Porozumienie między Państwową Agencją Ukrainy ds. Kinematografii i UM-GROUP zostało podpisane 19 grudnia. Film dokumentalny, jaki powstanie na podstawie tej umowy ma nosić tytuł „Operacja Hrubieszów” i być poświęcony wspólnej akcji WiN i UPA. Ukraińskie media anonsują go jako „dokument o braterstwie broni Armii Krajowej i Ukraińskiej Powstańczej Armii”. Premiera jest planowana na październik 2018 roku.
W kontekście przygotowywanego przez ukraińską knematografię „dokumentu” przypomnijmy, że WiN prowadziła rozmowy z UPA, zawierając z nią lokalne sojusze i podejmując wspólne akcje pomimo zakazu Delegatury Sił Zbrojnych oraz Komendanta Obszaru Centralnego DSZ Jana Mazurkiewicza, ps. „Radosław”.
Takie porozumienia zawarto m.in. 21 maja 1945 w Rudzie Różanieckiej, oraz 29 kwietnia 1945 w Siedliskach na Pogórzu Przemyskim. Największą wspólną operacją – i to ona ma stanowić główny wątek ukraińskiego filmu – był atak na Hrubieszów przeprowadzony przez UPA i WiN w nocy z 27 na 28 maja 1946 roku. Jego celem było zniszczenie lokalnego posterunku MO, siedziby MBP i budynku Komisji Przesiedleńczej oraz uwolnienie więźniów politycznych z lokalnego więzienia. Plan akcji ówczesny dowódca UPA w Polsce, płk Myrosław Onyszkewycz ps. „Orest”, otrzymał od dowództwa WiN w kwietniu 1946. Ustalono, że w akcji weźmie udział ok. 300 striłciw z UPA i ok. 150 partyzantów z WiN, dowodzonych przezWacława Dąbrowskiego ps. „Azja”, komendanta hrubieszowskiego obwodu WiN.
27 maja w lesie pomiędzy Trzeszczanami i Podhorcami doszło do koncentracji oddziałów. Ustalono, że WiN zdobędzie w Hrubieszowie m.in. budynki Powiatowego UB, MO i Komitetu Powiatowego PPR, a oddziały UPA, dowodzone przez Jewhena Sztenderę ps. „Prirwa”, zaatakują siedzibę NKWD. Atak rozpoczął się o godz. 1:30 zainicjowany przez UPA ostrzałem budynku NKWD. Partyzanci WiN opanowali budynek UB i Powiatowy Komitet PPR. W przeprowadzonej akcji zostało uwolnionych 20 więźniów oraz zabitych kilku funkcjonariuszy partyjnych. Nad ranem oddziały WiN i UPA wycofały się z miasta, a w pościg bezskutecznie ruszyły stacjonujące w Hrubieszowie, na północnym brzegu rzeki Huczwy, oddziały 5 Pułku Piechoty LWP i MO. Straty po obu stronach były stosunkowo niewielkie: UPA – 5 zabitych i 3 rannych, WiN – 1 zabity (sanitariuszka „Floresa”), NKWD – 9 zabitych, WOP – 5 zabitych, PPR – 2 zabitych, UB – 2 zabitych.
Kresy24.pl (HHG)
23 komentarzy
Wołyń1943
27 grudnia 2017 o 19:34Czy z tego „dokumentu” dowiemy się o sojuszu UPA i AK w Polsce czy na okupowanym przez Polskę „Zakerzoniu”?
jw23
28 grudnia 2017 o 11:00Taa.. Z pewnością. AK została rozwiązana 19 stycznia 1945 roku, a to rzekome „braterstwo” miało mieć miejsce w kwietniu/maju 1945 roku.
Wołyń1943
28 grudnia 2017 o 12:17To, akurat, jest łatwe do wytłumaczenia. Skrót AK jest powszechnie znany, w przeciwieństwie do WiN, ROAK, KPW, etc. Specjaliści od banderowskiej propagandy rodem z ukraińskiego IPN doskonale wiedzą, że o wiele bardziej nośny w przekazie będzie film o sojuszu między AK i UPA, niż użycie zdecydowanie mniej znanych skrótów nazw formacji polskiego podziemia niepodległościowego. A wspomniany tu sojusz (braterstwem broni bym tego nie nazwał!), niestety, rzeczywiście miał miejsce – ku rozpaczy ludzi rozumnych…
jw23
28 grudnia 2017 o 14:38Nie to nie jest łatwe do wytłumaczenia, bo całkowicie mija się z prawdą. Równie dobrze można powiedzieć, że UPA współpracowała z Armią Czerwoną. W końcu Armia Czerwona jest bardziej rozpoznawalna od WiN.
Wołyń1943
28 grudnia 2017 o 21:33A od kiedy to ukraińscy propagandziści przejmują się zjawiskiem prawdy?
józef III
27 grudnia 2017 o 20:55ocipieli
ułan kresowy
27 grudnia 2017 o 22:46Chcemy filmu o bohaterskiej obronie Przebraży przed UPA przez polską samoobronę kresową a nie propagandowego gniota mosfilmu o incydencie w Hrubieszowie.
franciszekk
27 grudnia 2017 o 23:09W PO-dły sPOsób chcą UPOdlić AK-owców tzn. zrównać ich z ludobójcami określając to jakieś wyjątkowe i nieprawdopodobne wydarzenie(jeśli takie było) „braterstwem” broni!
Nigdy nie będzie Polakowi bratem; zdziczały, okrutny, zwyrodniały bandyta cywilnej bezbronnej polskiej ludności PO napadzie na Polskę; hitlerowskich Niemiec, stalinowskej Rosji!
krogulec
28 grudnia 2017 o 08:47A w filmie będzie jak rozrywali końmi naszych negocjatorów ???
Jarema
28 grudnia 2017 o 09:52Film finansowany ze środków publicznych. Czytelny sygnał co do prowadzonej przez Ukrainę polityki historycznej. W skrócie UPA jest organizacją niepodległościową, taką samą jak AK. Zbrodnie ludobójstwa, kolaboracji członków UPA z Niemcami w holocauscie idą w niepamięć.
franciszekk
28 grudnia 2017 o 10:18Aaaa… czy ci tzw. „polscy” AK-wcy wiedzieli o bestialskich, okrutnych mordach bezbronnej polskiej cywilnej ludności a w szczególności: starców, kobiet, dzieci a nawet nieświadomych niczego niemowląt przez tzw. hieroji ukraińskich??….
Ciekaw jestem czy POkażą „braterskie” uściski dłoni a może teatralne POcałunki jako oznakę miłości braterskiej?
Zamordowana w bandycki sposób bezbronna cywilna ludność, wrzucona jak zdechłe zwierzęta do ziemi PO mordzie w.g polskiego porzekadła przewraca się w „grobie”!
PO+wiadamiam wszystkich na tym forum, że obecnie nasi „kochani” „bracia” tzw. Ukraińcy zabraniają ekshumacji i godnego pochowania POchańbionych ich ciał!
Zamiast POstęPOwać z nami jak normalni ludzie z ludźmi, urządzają jakieś schizofreniczne dziwactwa!
Pytam PO co to robią, żeby się z nami droczyć i nas uPOkarzać?
jw23
28 grudnia 2017 o 10:58Taki film można tylko wyśmiać. Bo jeśli akcja dzieje się w kwietniu 1945 roku, to AK nie istniała już co najmniej od 3 miesięcy 🙂
observer48
28 grudnia 2017 o 11:54Należy przyznać, że nauki Goebbelsa nie poszły na Ukrainie na marne. Jestem zaskoczony skutecznością anglojęzycznej propagandy Ukrainy, gdzie 99.9% ludności nie jest w stanie sklecić najprostszego zdania po angielsku w porównaniu z bezsilnością Polski w dziedzinie globalnych anglojęzycznych mediów. Przecież ponad 30% Polaków nieźle włada językiem angielskim, ale wypada im godziwie zapłacić za polski PR, albo pośrednictwo między anglojęzycznymi mediami i polską kampanią informacyjną.
SyøTroll
28 grudnia 2017 o 12:23Był także jeden przypadek że pewien oddział NSZ walczyły u boku AL-owców przeciw niemieckim hitlerowcom; czy należy w związku z tym na podstawie oderwanego epizodu budować całą ideologię ? 😀
pol
28 grudnia 2017 o 16:31I nawet był taki przypadek że AK walczyła u boku Armi Czerwonej ( potem ich ruska dzicz rozstrzelała ) czy to świadczy o sojuszu AK z Armią Czerwonych morderców ?
Adr
29 grudnia 2017 o 18:31Był też przypadek że NSZ walczyło z (L)WP przeciw UPA
Viola
28 grudnia 2017 o 15:23@franciszekk Kiedy pojawił się wspólny wróg – czerwoni, niektórzy dowódcy ukraińscy zaczęli trzeźwieć.
Porozumienia między polskim podziemiem a ukraińskim miało sens. Bowiem w ich wyniku nie dochodziło do ataków na ludność cywilną.
W tym czasie KBW w polskich zaczęło dokonywać krwawych pacyfikacji wsi ukraińskich, których celem było zerwanie tych porozumień. I niestety im się to udało ze szkodą dla mieszkańców polskich wsi.
ziemianka
28 grudnia 2017 o 15:51Oni robia filmy takie jakie chcą, a nasza rzeczą jest robić u nas odpowiednie filmy, uchwalic wreszcie ustawy penalizujące banderyzm, prowadzić odpowiednia politykę wewnętrzna i zagraniczna, i finansować profesjonalny PR Polski na świecie. Niestety, tego wszystkiego nie robimy, a jak wiadomo, na pochyłe drzewo wsystkie kozy skaczą.
Mike
28 grudnia 2017 o 19:27kolejna próba postawienia znaku równości między AK i Upa
Łapi
29 grudnia 2017 o 17:32Rzecz w tym, że zestawienie epizodu współpracy UPA z WIN,jest jakąś pokrętną próbą przykrycia polskiej hekatomby na Rusi Czerwonej, która dla Polaka, jest nie do przyjęcia, a dla Ukraińca może być, bo on historii swojej przeważnie nie zna. Ten film zatem jest przeznaczony nie dla Polaków ale dla Ukraińców, bo ci przyjmą go bezkrytycznie. Wiedza historyczna o rzeziach Polaków na Ukrainie w Polsce jest szczegółowa, i chyba już powszechna, natomiast na Ukrainie, gdzie komunizm wyczyścił z wiedzy bardzo sprawnie archiwa, i społeczeństwo z ludzi, życie społeczne w tej kwestii jest pełne pustek i manipulacji. Taką manipulacją jest głoszenie na Ukrainie że UPA była nieskazitelną formacją, podkreślanie jej antykomunistycznego dorobku, a całkowicie pomijane jest to, że jest to formacja winna ludobójstwa. Vide działalność kłamcy Wiatrowycza. W kontekście bezspornej winy UPA za ludobójstwo na Polakach kresowych sfilmowanie incydentalnej współpracy UPA i AK,” rzekomego braterstwa broni”, jest przykrywką dla zamysłu obrony polityki historycznej na Ukrainie wobec UPA przed polską polityką historyczną, która demaskuje publiczne kłamstwa ukraińskiej elity władzy w tej kwestii. Trudno zając więc w tej sprawie jakieś pozytywne stanowisko, bo widać zamysł propagandowy, ale rzecz miała miejsce i jest prawdą. Tyle tylko, że te porozumienia miały charakter lokalny, miały służyć obronie lokalnej ludności, były zabronione przez dowództwo AK i nie mogą być żadną miarą dla całości stosunków polsko-ukraińskich w II wojnie światowej, od pierwszej rzezi Polaków autorstwa Dowbeszki-Korobki po akcję Wisła. A z drugiej strony, przesłania tego filmu nie można w całości odrzucić, czyli rzekome 'braterstwo broni’ jest chyba pozytywne, bo buduje jakiś most między Polakami a Ukraińcami, mimo intencjonalnej fałszywości, realnie zbuduje w Ukraińcach poczucie wspólnoty z Polakami. No, dobrze ale temu można zarzucić, że w ogólnym znaczeniu, to takie incydentalne braterstwo broni, w istocie pomiędzy akowcami, a przykładowo: esesmanami z Oświęcimia. Egzotyczne i wątpliwe. A z trzeciej strony, w tym pomyśle jednak jest jakiś wątek szukania porozumienia…
rafał
30 grudnia 2017 o 23:13Polska powinna stanowczo reagować na takie kłamstwa !!!!! Nigdy nie było żeby AK wspólpracowalo z ludobojcami uPA I TO NA Polakach !!
peter
1 stycznia 2018 o 11:10Problem w tym ze Ukraina nie uznaje tego ludobujstwa
Turcja ciagle zaprzecza ludobujstwa na Ormianach
W tej sprawie potrzeba nacisku opini miedzynarodowej na Ukraine
Choć zdecydowana większość historyków potwierdza, że na ludności ormiańskiej dokonano ludobójstwa, to przez wiele lat nad tą zbrodnią panowała zmowa milczenia – Turcja była zbyt ważnym sojusznikiem dla światowych mocarstw. Jednak w ostatnich latach kolejne parlamenty podejmują uchwały, w których stwierdzają, że Rzeź Ormian była ludobójstwem. Do tej pory ludobójstwo Ormian oficjalnie uznały: Argentyna, Armenia, Austria, Australia, Belgia, Bułgaria, Chile, Cypr, Francja, Grecja, Holandia, Kanada, Liban, Litwa, Niemcy, Polska (19 kwietnia 2005 r. Sejm dokonał tego poprzez aklamację)[11], Rosja, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Urugwaj, Walia, Watykan, Wenezuela i Włochy oraz w 2010 roku USA. Ponadto 22 grudnia 2011 roku izba niższa francuskiego parlamentu wprowadziła prawo przewidujące rok więzienia i 45 tys. euro grzywny za każde publiczne negowanie faktu ludobójstwa Ormian w latach 1915–1917[12]. Spośród organów międzynarodowych uznających Rzeź Ormian za fakt historyczny wymienić można: Parlament Europejski (dwukrotnie: w 1987 i 2004 r.), Radę Europy, Podkomisję ONZ ds. Zapobiegania Dyskryminacji i Ochrony Mniejszości, Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Ludobójstw, Światową Radę Kościołów czy Amerykańską Unię Organizacji Żydowskich. Fakt ten uznał papież Jan Paweł II, podczas pielgrzymki do Armenii w roku 2001[13][14], oraz papież Franciszek, w orędziu adresowanym do Ormian[15] i w homilii podczas mszy świętej odprawionej w Watykanie dla pielgrzymów rytu ormiańskiego w 2015 roku[16].
dajmy sobie spokój
3 stycznia 2018 o 23:34Nieprzypadkowa data ukończenia filmu październik 2018. Na nasze stulecie niepodległości 11 listopada chcą nam napluć w twarz tym paszkwilem.