
Miejsce ekshumacji w Puźnikach. Fot: z 2024 roku/ PrtSC/Kurier Galicyjcki
W dawnej polskiej wsi Puźniki na Tarnopolszczyźnie odnaleziono szczątki około 30 osób, ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Na miejscu pracuje polsko – ukraińska ekspedycja koordynowana przez Fundację Wolność i Demokracja.
O odnalezieniu szczątków 30 osób mówił na antenie ukraińskiej telewizji wiceminister kultury i komunikacji strategicznej Ukrainy ds. integracji europejskiej to Andrij Nadżos. Jest on również współprzewodniczącym Ukraińsko-Polskiej Grupy Roboczej.
Jak donosi portal UNN.ua, wiceminister zapewnia, że nie ma mowy o masowości odnalezionych pochówków. Nadżos powiedział też, że do tej pory wydobyto z ziemi szczątki 20 osób i znaczną liczbę artefaktów.
– Na dzień dzisiejszy finalizowany jest tzw. terenowy etap badań. Jego pełne zakończenie zajmie ponad tydzień, ale już teraz możemy powiedzieć, że na dzień dzisiejszy znaleziono szczątki około 30 osób, ekshumacja szczątków trwa. Na dzień dzisiejszy ekshumowano już około 20 osób i znaleziono znaczną liczbę artefaktów: guziki, buty, monety, krzyże – powiedział Nadżos.
Zauważył, że aby zakończyć poszukiwania, konieczne jest przeprowadzenie badań antropologicznych i analizy porównawczej DNA.
Ostateczną liczbę szczątków będziemy mogli ustalić dopiero po usunięciu wszystkich szczątków i przeprowadzeniu wszystkich badań antropologicznych, czyli za około tydzień będziemy znali dokładną liczbę osób pochowanych w dawnej wsi Pużniki – powiedział wiceminister.
Po zakończeniu prac planowane jest sporządzenie wspólnego raportu.
Obie strony przygotują swoje raporty, a następnie przedmiotem negocjacji będzie przygotowanie wspólnego raportu, w którym każda ze stron porówna wnioski, do których doszła. A dla nas byłoby to bardzo dobrą historią, gdybyśmy wyszli z jednym ostatecznym dokumentem opartym na wynikach tej pracy – powiedział Nadżos.
Zaznaczył również, że strona ukraińska jest gotowa przeprowadzić w przyszłości podobne badania na terenie Polski.
W Puźnikach, w lutym 1945 roku, zamordowano około 80 osób. Liczba ofiar może sięgać nawet 100, jednak koordynator prac, Fundacja Wolność i Demokracja zna nazwiska 80 z nich – co najmniej tyle osób zostało tam zabitych. Ich ciała spoczywają w co najmniej jednym dole, a być może znajduje się tam także drugi grób w bezpośrednim sąsiedztwie. Od tamtego czasu wieś została opuszczona i dziś już nie istnieje – to teren leśny.
Zbrodnia w Puźnikach była jednym z ostatnich mordów, dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach w czasie zbrodni wołyńskiej – galicyjskiej. W nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zaatakował wieś zamieszkiwaną przez ludność polską, mordując kilkadziesiąt osób, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze.
Ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się 24 kwietnia 2025 roku. Zgodę FWID wydały władze Ukrainy.
ba
2 komentarzy
LT
4 maja 2025 o 15:10Osamotnieni nigdy nie bedziemy mieli wplywu na to ,aby Ukraina uznala UPA za bandytow-mordercow kobiet i dzieci.
Zburzyla pomniki tych bandytow i zaczela wychowywac mlode pokolenie na normalnych cywilizowanych ludzi.
Tak samo jak przeprowadzono denazyfikacje Niemiec,tak nalezaloby przeprowadzic debanderyzacje Ukrainy.
Za nami powinna sie ujac cala Europa,USA i caly cywilizowany swiat.
Kressowiak
4 maja 2025 o 23:25Ukraina zażądała UTAJNIENIA tych ekshumacji przed dziennikarzami !!!
Prowadzacy ekshumacje zostali zobowiązani do zachowania absolutnej dyskrecji i nie podawania mediom żadnych szczegółów prowadzonych prac, do czasu ich zakończenia i sporządzenia WSPÓLNEGO raportu…
Tymczasem ukraiński wiceminister zawłaszczył sobie jakiś monopol informacyjny o ekshumacjach i regularnie przekazuje mediom, spreparowane przez siebie dane, czy wręcz konkluzje OSTATECZNE. Zapewne wytyczne do oficjalnego raportu ukraińskiego….
Każda taka informacja wiceministra do prasy, okraszona jest wzmianką o niezwłocznym wysyłaniu do Polski ukraińskiej ekipy ekshumacyjnej. Tak żeby zasiać wrażenie, że jeśli nawet byłyby jakieś mordy, to…..symetryczne, po obu stronach.
Stwierdził np. wiceminister, że mie ma tutaj mowy o “masowym mordzie”. 30 ofiar w jednym dole to nie jest w standardach ukraińskich “mord masowy”. Pewnie musiałoby byc w jednym dole 100/200 zwłok ????. Ale gdyby tam były np. trzy doły po 30 ofiar, to już nie jest mord masowy dla ukraińców.
A przecież nawet dziwne byłoby (ale nie dla wiceministra), gdyby Wszystkie te znane z nazwiska 80-100 ofiar, było zakopanych w tym JEDNYM dole. Ale innych dołów ukraiński wiceminister absolutnie nie bierze pod uwagę. Za tydzień KONIEC z ekshumacjami w Puznikach.
Generalnie mozna powiedzieć, ze dopóki nie ma raportu polskiego, to nic nie wiemy. Nawet ile z tych 30 szkieletów pochodzi z tego kluczowego okresu ? , ani nawet jak zmarli. Może była jakas zaraza czy katastrofa. Na razie jak nie ma raportu, to nic nie wiemy.
Ale coś jednak już wiemy…niestety
Wiemy, że nawet przed oficjalnymi raportami, mamy w dalszym ciągu ordynarną, kłamliwą banderowską manipulację ukraińskich elit politycznych, które usiłują za wszelką cenę zrelatywizować, rozmyć i zakłamać banderowsko-ukraińskie mordy na kresowych Polakach.
I tym samym w dalszym ciągu traktują instrumentalnie i lekceważą nasz kraj i bestialsko zamęczonych naszych Rodaków na kresach. I niestety, chyba jesteśmy coraz dalej od uczciwego potępienia przez Ukrainę sprawców tych ohydnych zbrodni i przywrócenia Polsce naleznego szacunku i godności.