W Południowo-Kamczackim Rezerwacie im. T. I. Szpilenki zawieszono ruch na szlaku turystycznym, który biegnie wzdłuż rzeki Chakycin. Powodem rzadka nadaktywność niedźwiedzi, które w poszukiwaniu pożywienia wałęsają się na wymienionym szlaku.
Powodem jest brak w rzece ryby nerki, która zwykle w tym czasie powinna odbywać w niej i pobliskich rzekach tarlisko.
Zwykle pod koniec lata na tym obszarze odbywa się masowy cykl tarła nerki. Niedźwiedzie, czekając na jedzenie, koncentrują się na brzegach rzeki. Obecnie na czterokilometrowym odcinku, od ujścia rzeki Chakycin do uroczyska Sypuczij Kamien, gromadzi się nawet 70 dorosłych osobników.
Siergiej Kołczin, badacz z Instytutu Problemów Wody i Środowiska Dalekowschodniego Oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk, powiedział, że często dochodzi do konfliktów między zwierzętami w warunkach ostrego niedoboru pokarmu. Na tle wzrostu przypadków drapieżnictwa wewnątrzgatunkowego wzrasta ryzyko przejawienia agresji niedźwiedzia w stosunku do ludzi. W tym tygodniu badacze niedźwiedzi mieli już do czynienia z agresją drapieżników. Na trasie badawczej, która biegnie wzdłuż turystycznej, dorosły niedźwiedź zaatakował trzyosobową grupę. Zwierzę znajdowało się w pobliżu pozostałości zdobyczy – dorosłej samicy. Niedźwiedź rzucił się na ludzi z zarośli z odległości 5 metrów, ale w ostatniej chwili zaniechał ataku i uciekł.
Przypomnijmy, w czerwcu mieszkaniec Republiki Tuwa odparł atak niedźwiedzia, odgryzając mu część języka.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Opr. TB, http://www.kronoki.ru/news/1474
fot. UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!