
fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski
Na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie została odnaleziona jedna z najdawniejszych płyt nagrobnych. Stało się to podczas polsko-ukraińskiego obozu wolontariackiego, który zorganizowała Fundacja Fundamenty Kultury. Przedsięwzięcie zostało zrealizowane w ramach projektu ,,Polskie Dziedzictwo Kulturowe za granicą’’ Instytutu Polonika.
– Ten obóz wolontariacki po raz pierwszy organizujemy w ramach działań naszej Fundacji Fundamenty Kultury – powiedziała dla Kuriera Galicyjskiego Ania Kudzia, prezeska Fundacji Fundamenty Kultur – Finansowanie mamy z projektu Instytutu Polonika, z grantów związanych z ochroną polskiego dziedzictwa kulturowego za granicami kraju.
Dzięki temu możemy w tej chwili z grupą polsko-ukraińskich wolontariuszy przeprowadzić na Cmentarzu Łyczakowskim prace porządkowe i też takie podstawowe prace konserwatorskie. Obóz wolontariacki trwa cztery dni, dość krótko. Prace konserwatorskie zazwyczaj trwają około 4-5 miesięcy, ale przez te cztery dni udało się nam już bardzo dużo tutaj z wolontariuszami zrobić. I też zależy nam na tym, żeby oprócz wyrwania chwastów czy wysokiej roślinności wolontariuszy mogli też dotknąć pracy konserwatora zabytków. Usunęliśmy na przykład wtórne cementy, usuwamy przemalowania z tablic inskrypcyjnych. Chcemy żeby poznali tak troszkę tego konserwatorskiego mięsa, rozumieli na czym polegają te prace. Oczywiście wszystko się odbywa pod okiem doświadczonych konserwatorów. Nasz polsko-ukraiński zespół, który od ponad dziesięciu lat zajmuje się ratowaniem dziedzictwa kulturowego w Ukrainie, w tej chwili opiekuje się wolontariuszami.
Kilku polskich wolontariuszy przyjechały po raz pierwszy do Ukrainy.
– To szczególnie chciałam podkreślić szacunek za odwagę, za to, że nie bali się pomimo wojny tutaj przyjechać i też chcieli po prostu poznać Ukrainę, poznać Lwów i to zaproszenie na ten obóz ich skusiło – mówiła dalej Ania Kudzia. – Mamy uczniów liceów ze Lwowa i osoby, które się zgłosiły, widząc naszą informację w mediach społecznościowych, że będziemy taki obóz organizować. Ale są też wolontariusze, którzy jeżdżą na front, którzy cały czas pomagają wojskowym. Mamy różną grupę wiekową. Najmłodszy nasz wolontariusz ma 12 lat, najstarszy prawie 60. Tak że jesteśmy tutaj z różnych grup wiekowych, z różnych zawodów i pod okiem konserwatorów.
Antoni Lisowski jest malarzem. Po Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie uczy młodych artystów w liceum i z przyjaciółmi prowadzi galerię. Pomimo wojny na Ukrainie po raz pierwszy przyjechał do tego kraju, do Lwowa.
– Jestem pod wrażeniem takiego zgranego zespołu – powiedział Antoni Lisowski. – Tutaj chłopaki długo już pracują razem i bardzo miło się z nimi pracuje. I uczę się ukraińskiego. Zaczynam chyba co raz więcej rozumieć, a nawet jak nie rozumiem, to oni mi tłumaczą. No i też ta historia tutaj jest wielka i doświadczenie, żeby odgrzebać jakiś nagrobek, który ma ponad 200 lat i się zastanowić nad tym, jaka jest historia.
Emilia Kudłyk, absolwentka Liceum nr 10 im. św. Marii Magdaleny we Lwowie, w tym roku podjęła studia w Poznaniu. To właśnie ona znalazła płytę z jednego z najdawniejszych nagrobków na Cmentarzu Łyczakowskim.

fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski
– Na stronie mojej szkoły był udostępniony post o tym, że coś takiego będzie organizowane – wyjaśniła. – To mnie zainteresowało, bo teraz jest lato i nie ma aż czegoś tak dużo do zrobienia, a tutaj jeszcze taka fajna sprawa zrobić dobro, sprzątać grobowce. Niektóre nawet są odzyskiwane w tym procesie, jak tutaj mamy. Napisałam do pani Ani, że chciałabym się dołączyć. Akurat jeszcze było miejsce. Jak odnalazłam płytę? Nie myślałam, że są takie dawne. Bo tutaj w ogóle wszystko było krzakami porośnięte. Wiec tak sobie spokojnie odkrzaczam te wszystkie grobowce i patrzę: a jakaś płyta leży. Myślałam, że to jakaś nowsza, bo tutaj obok niej jest z lat 70. Chyba. Pomyślałam więc, że po prostu grobowiec się rozpadł. Ale jak potem bliżej przypatrzyłam się, a tam pod ziemią jeszcze druga jej część była, tak trochę schowana. Zaczęliśmy ją odgruzowywać i zobaczyliśmy napis, że to 1787 rok. Wow! Ok, to naprawdę coś takiego poważnego znaleźliśmy! Mieliśmy też w pierwszy dzień ekskursję z przewodnikiem i tak mi się przypomniało, że przecież w tym czasie był założony ten cmentarz. Jest to naprawdę takie znalezisko, które warto było znaleźć.
Już po pierwszym dniu polscy i ukraińscy wolontariusze oczyścili niemal połowę pola nr 10, zlokalizowanego na tyłach kaplicy Dunin-Borkowskich. To jedna z najstarszych części Cmentarza Łyczakowskiego.
– W pierwszy dzień udało się nam tutaj, w krzakach znaleźć fragmenty rzeźby przedstawiającej św. Julię autorstwa Pawła Eutele, jednego z najważniejszych rzeźbiarzy XIX wieku pracujących na Łyczakowie – powiedziała Ania Kudzia. – To że rzeźba przetrwała i spadła z cokołu po burzy, to wiedzieliśmy. Ale nie wiedzieliśmy czy jest głowa, czy jest ręka. Głowę udało się znaleźć w krzakach, natomiast rękę wykopaliśmy z ziemi. I dzięki temu możemy w tej chwili te elementy przykleić, ażeby tę rzeźbę uratować. A najnowszym naszym dzisiejszym odkryciem jest płyta inskrypcyjna. To znaczy dwie płyty. Jedną odkopaliśmy spod dwudziestocentymetrowej warstwy ziemi. To jest płyta z 1787 roku, czyli jedna z najstarszych w ogóle na cmentarzu. A dzisiaj się okazało, że pod niej jest kolejna płyta. Czyli mamy dwie płyty z tego pierwszego okresu, kiedy powstał Cmentarz Łyczakowski. Wiem, że tych płyt na cmentarzu zachowało się bardzo mało, więc mamy tutaj przykład najstarszych pochówków. Będziemy dzisiaj te płyty wyciągać z ziemi. Postaramy się zrobić pod nimi taką zasypkę z piasku i z kamieni i na tym te płyty wyeksponujemy, żeby one nie leżały w ziemi, żeby nie było, że trawa czy jakaś inna wysoka roślinność znowu urośnie i tych płyt nie będzie widać.
Hasło przewodnie Fundacji Fundamenty Kultury to ,,Przeszłość dla przyszłości”. W tym roku Fundacja wspólnie z ukraińskimi partnerami oraz przy dofinansowaniu Instytutu Polonika już przeprowadziła warsztaty konserwatorskie dla studentów Politechniki Lwowskiej pod tytułem „Architektura lwowskiej secesji – badania konserwatorskie i architektoniczne”.
Kurier Galicyjski/Konstanty Czawaga, tytuł oryginalny: „Polsko-ukraiński obóz wolontariacki na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie”. Tu znajdziesz więcej zdjęć
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!