Białoruś wraca do tradycji rodem z ZSRR. Szef MSW Igor Szuniewicz poskarżył się, że bez wsparcia społeczeństwa nie uda się utrzymać porządku w kraju. Ale ten miłośnik epoki terroru stalinowskiego wie jak to zrobić. Wystarczy sięgnąć do sprawdzonych pomysłów Chruszczowa, który zmobilizował „ochotnicze drużyny milicji ludowej”, a żaden „darmozjad” albo inny wywrotowiec nie będzie mógł spać spokojnie.
Milicja ludowa w ZSRR była jednym z najbardziej znienawidzonych narzędzi kontroli społecznej. Władze wykorzystywały ją do zwalczania tzw. „pasożytnictwa społecznego”, często do prześladowania dysydentów. Ochotnicy z czerwonymi opaskami pilnowali porządku w miejscach publicznych, donosili „organom” na bimbrowników, wskazywali osoby podejrzane, zwalczali chuligaństwo i przestępczość, ale często „drużyny” same przeradzały się w bandy zakłócające życie obywateli, sieli postrach.
Kilka lat temu tradycję sowiecką próbowano ożywić w Rosji. Dzisiaj minister spraw wewnętrznych Białorusi Igor Szuniewicz oświadczył, że podległym mu służbom przydałaby się pomoc społeczeństwa. Pan generał skarży się, że zapewnienie praworządności na ulicach Białorusi bez dobrowolnych drużyn, czytaj „milicji ludowej” nie jest możliwe.
„Rzeczywiście, nie zawsze jesteśmy przygotowani do rozwiązywania trudnych, złożonych kwestii, istnieje wiele powodów, w tym prawdopodobnie brak profesjonalnego przygotowania” – przyznał Igor Szuniewicz podczas spotkania otwartego z obywatelami.
„Każda pomoc obywateli jest mile widziane, bez udziału społeczeństwa, a w szczególności bez dobrowolnych drużyn, trudno jest zapewnić praworządność na odpowiednim poziomie” – dodał.
Tak więc oświadczenie ministra Szuniewicza, oficera, który demonstracyjnie – jak sam przyznaje, z dumą nosi mundur oficera NKWD, i słynie z zamiłowania do tradycji, spuścizny ZSRR, i nie widzi w tym nic niestosownego, mobilizacja „ochotniczych drużyn milicji ludowej” to tylko kwestia czasu.
Kresy24.pl/AB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!