12 stycznia Sąd w Mińsku ogłosił wyrok w sprawie 89-letniej Walerii Smirnowej. Kobieta była sądzona za udział w nielegalnej akcji (Marsz Emerytów) 14 grudnia.
89-letnia emerytka z Mińska została schwytana podczas rozpędzania protestu 14 grudnia w Mińksu, gdy wraz z 67-letnią córką (również będzie sądzona) uczestniczyła w cyklicznej poniedziałkowym marszu emerytów. Tego dnia zatrzymano ok. 80 osób.
89- latka musi zapłącić karę grzywny w wysokości 870 rubli (równowartość ok. 1250 PLN).
„Szliśmy po Placu Niepodległości, nikogo nie dotykaliśmy, a tu nagle nie wiadomo skąd czarna masa w ogromnych ilościach (milicjanci). Nie można było uciec, mówiła kobieta w sądzie. (…) Najpierw powiedzieli nam, wsiadajcie do autobusu, sprawdzimy wasze dane i puścimy, ale zostaliśmy oszukani. Dosłownie wepchnięto nas do tego autobusu”, cytuje słowa kobiety portal tut.by
Anonimowym świadkiem w sądzie był milicjant, który przez łącze wideo poinformował, że kobieta krzyczała „Niech żyje Białoruś!”.
Nawiasem mówiąc, córka Smirnowej, Ludmiła Bystrenka, zostanie osądzona 13 stycznia. Jest również oskarżona o udział w niedozwolonym wiecu 14 grudnia.
oprac. ba za euroradio.fm/fot: kanał Telegram TV Belsat
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!