22 listopada w Wołczynie pod Brześciem, miało miejsce ważne dla miejscowej parafii katolickiej wydarzenie – poświęcona została odrestaurowana świątynia, w której ochrzczony został ostatni król Polski, Stanisław August Poniatowski, a w 1938 roku spoczęły w jego krypcie zwłoko zhańbionego władcy.
Jak pisze portal catholic.by, w niedzielę 22 listopada w kościele pw. Trójcy Świętej w Wołczynie odbyła się uroczystość poświęcenia odrestaurowanego kościoła, a biskup piński Antoni Dziemianko odprawił w nim pierwszą Mszę Świętą.
Obecni byli również udział księża z sąsiednich parafii dekanatu brzeskiego, a także kanclerz kurii diecezji pińskiej ksiądz Andriej Ryłko.
Kościół w Wołczynie zbudował w latach 1729 – 1731 Stanisław Poniatowski, ojciec ostatniegoPolski króla Stanisława Augusta. Tam też został on ochrzczony przyszły monarcha.
W 1866 r. władze carskie odebrały kościół miejscowej parafii katolickiej, częściowo go zniszczyły a wnętrze przebudowały. W 1918 r. katolikom udało się odzyskać świątynię, w 1924 roku obok kościoła zbudowano neobarokową plebanię w stylu neobarokowym. W 1945 roku kościół został znów został częściowo zniszczony, a przez lata rządów sowietów zrujnowany, z dawnej świetności pozostały tylko ruiny. Parafia została reaktywowana na początku lat 90. W latach 2009-2013 kościół odbudowano z zewnątrz pod kierunkiem Wiktora Wilka z Zamościa.
Ostatni król Polski zmarł 12 lutego 1798 r. w Pałacu Marmurowym w Petersburgu. Jego pogrzeb odbył się w katolickim kościele pod wezwaniem św. Katarzyny w Petersburgu, z zachowaniem ceremonii należnej monarchom. Tam też spoczęły jego szczątki.
Po odzyskaniu niepodległości władze II Rzeczypospolitej, negatywnie oceniające Stanisława Augusta, nie były zainteresowane sprowadzeniem do kraju jego zwłok. Dopiero w 1938 roku, gdy Sowieci zapowiedzieli rozbiórkę kościoła św. Katarzyny, szczątki sprowadzono do kraju, a władze zdecydowały, że zhańbiony Targowicą i akceptacją rozbiorów kraju władca nie zasługuje na Wawel, ale cichy pochówek w miejscu jego urodzenia. Nie zaznał on jednak spokoju, gdyż po wybuchu wojny miejscowa ludność sprofanowała ciało i rozgrabiła trumienne skarby. Resztki kości i fragmenty szat króla władze radzieckie wydały Polsce w 1988 r. Złożono je w krypcie archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
oprac. ba na podst. catholic.by/fot:catholic.by
1 komentarz
Marek
28 listopada 2020 o 08:25Ostatnim królem Polski. był Jan III Sobieski.