
FOT: MSZ/GOV.PL
Trzech polskich obywateli znalazło się w grupie więźniów politycznych zwolnionych w sobotę przez władze Białorusi – przekazało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Resort nie podał personaliów uwolnionych Polaków.
Jak informowaliśmy, wśród zwolnionych jest mąż liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej, skazany na 18 lat łagrów Siarhiej.
W uwolnionej dziś przez władze białoruskie grupie 14 więźniów, na czele z Siarhiejem Cichanouskim, znalazło się trzech obywateli Polski, o których zwolnienie zabiegały władze Rzeczypospolitej – podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych w oficjalnym komunikacie.
Resort podziękował za wysiłki administracji prezydenta Donalda Trumpa oraz za wsparcie ze strony prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Mamy nadzieję, że podróż do Mińska wysłanników Prezydenta USA: generała Keitha Kelloga, Johna Coale’a i Chrisa Smitha to pierwszy krok do uwolnienia kolejnych polskich więźniów, w tym Andrzeja Poczobuta – podkreśliło polskie MSZ.
Wcześniej rzecznik litewskiego rządu oświadczył, że Mińsk zgodził się na uwolnienie 14 osób – Białorusinów, Polaków, Łotyszy, Japończyków, Estończyka i Szwedki – po porozumieniu z władzami USA.
Mój mąż Siarhiej jest wolny! Naprawdę trudno jest opisać radość, którą czuję w sercu – napisała z kolei o uwolnieniu Siarhieja Cichanouskiego liderka białoruskiej opozycji, jego żona – Swiatłana Cichanouska. Podziękowała też prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, Kelloggowi, innym członkom amerykańskiej administracji oraz unijnym partnerom.
Jak informowaliśmy, Kellogg spotkał się 21 czerwca w Mińsku z białoruskim dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką.
Do informacji o uwolnieniu męża Cichanouskiej odniósł się minister spraw zagranicznych Radosław Sikoroski.
Wolny świat cię potrzebuje, Siarhei! Moja najszczersza radość jest z tobą, Swiatłaną Cichanouską i całą twoją rodziną. Widząc was razem ponownie, pokazujemy, dlaczego lata walki o wolność mają znaczenie – napisał Sikorski na platformie X.
Zadeklarował też, że nadal będą podejmowane działania na rzecz uwolnienia reszty więźniów politycznych, w tym Andrzeja Poczobuta.
Sikorski podziękował we wpisie specjalnemu wysłannikowi prezydenta USA ds. Ukrainy Keithowi Kelloggowi za umożliwienie bezpiecznego uwolnienia 14 więźniów politycznych na Białorusi.
ba za gov.pl/x.com/sikorskiradek
5 komentarzy
LT
21 czerwca 2025 o 20:51Zaczalem pisac I wymazalem moj komentarz
Moze to ktos z Was napisze jakie zaslugi ma pan Sikorski w uwolnieniu wiezionych Polakow i innych wiezniow politycznych na Bialorusi?
O ile mnie pamiec nie myli ,to mial szanse jechac na Bialorus I uwolnic ,a przynajmniej spotkac sie z Andrzejem Poczobutem
Ja nie chce byc posadzony,ze mam fobie wobec pana Sikorskiego
Dlatego jeszcze raz prosze o Wasza opinie.
qumaty
22 czerwca 2025 o 19:12LT nie jestem nadmiernym fanem Sikorskiego, ale obecnie Polska prowadzi jakąś politykę wschodnią. Lepszą czy gorszą, temat do dyskusji, ale jakąś. Uładzono ruch towarów przez granicę z Ukrainą, nie ma blokad, protestów, wróciły limity na przewozy ciężarówek, ruszyły serio kontrole fitosanitarne i weterynaryjne, pchnięto do przodu ekshumacje, pomagamy ale tyle ile możemy. I cud, Ukraina przestała nas wreszcie traktować jak frajerów. Twarda linia wobec Białorusi została jeszcze utwardzona i daje pomału efekty. Sytuacja ekonomiczna Białorusi szybko się pogarsza. Matuszka rasija dotąd hojnie ją dotująca, też już goła i wesoła, więc będzie tam jeszcze gorzej. Polska konsekwentnie lobbuje za nowymi sankcjami i prędzej czy później łukaszenka się ugnie, bo inaczej kraj mu się zacznie walić jak nie przymierzając polskim komunistom pod koniec PRL. Pierwsze oznaki już widać. Ignorowanie go i nie odbywanie pokutnych wizyt tam, tylko po to by Poczobuta odzyskać ma głęboki sens. Jeszcze trochę i sam go odstawi na granicę. Sorry są ważniejsze racje niż on. Jeszcze trochę wytrzyma. Już Jurand u Sienkiewicza próbował w “Krzyżakach” przepraszać w stroju pokutnym za nieswoje winy i słabo to wyszło. Ignorowanie go i stopniowe dokręcanie śruby, da długofalowo lepsze efekty.
To co robił MSZ na kierunku wschodnim za Raua czy szczególnie Czaputowicza to był dramat. O ile po wybuchu wojny, skończyło się gadanie o łukaszence jako o “takim miłym człowieku”, to na kierunku ukraińskim była katastrofa. Wiernopoddańcze hołdy Ukrainie, teksty o służebnej roli Polski wobec Ukrainy i akceptowanie wszelkich kaprysów, a czasem zwykłego chamstwa Zełeńskiego doprowadziło do tego, że zaczeli nas mieć tam za jakiś swoich przydupasów co za ordery i krzyżyki zrobią im wszystko. To przez ich głeboko błędną politykę zaczęły się w efekcie blokady i protesty. Brakło mi tylko wieszania u nas ukraińskiej flagi wyżej od naszej. Polska to Polska i pomaganie ofierze agresji to nie żadna”służebna rola” wobec kogokolwiek, tylko dobrze rozumiany nasz własny interes. Tyle że do momentu jak koszty pomocy nie są większe od strat. W tym momencie każdemu szefowi MSZ powinna zapalać się lampka ostrzegawcza, że istnieje zawsze polski interes narodowy. Nadrzędny nad każdym innym. A ja tego u poprzedniej opcji nie widziałem. Sorry.
LT
22 czerwca 2025 o 20:58@KUMATY
Doskonala opinia
Na takiej mi wlasnie zalezy
Chcialbym poznac co mysla inni,ktorzy maja wlasne zdanie na dany temat
Jeszcze raz dziekuje
Kpinasputina
21 czerwca 2025 o 21:52łukaszenka miał swoje 5 minut, następne 5 minut za kolejne pięć lat, ale tyle nie pociągnie.
LT
22 czerwca 2025 o 00:19…. i jeszcze jedno.
Jezeli Trump rozwiaze,tez problem na granicy polsko -bialoruskiej to co Wy na to?