Ukraiński polityk chce, by armia wkroczyła na Białoruś
Trzeba przenieść wojnę nie tylko na terytorium Rosji, ale także na Białoruś — oświadczył deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Ołeh Dunda podczas odbywajacego się w Wilnie 5 października Forum Wolnej Rosji.
„Moim zdaniem absolutnie ważne jest przeniesienie wojny nie tylko na terytorium Briańska i Kurska, ale także na Białoruś. Jestem głęboko przekonany, że jeśli wkroczymy na Białoruś ze stosunkowo małymi oddziałami, armia białoruska złoży broń. […] A to jest duży cios dla Moskwy, żeby pokazać, że nie kontroluje tych terytoriów, nie jest gotowa do obrony tych terytoriów” – powiedział ukraiński polityk.
Dunda uważa, że Ukraina nie powinna się zatrzymywać i musi przeprowadzić takie operacje, aby wygrać wojnę z Rosją.
Później w komentarzu dla telewizji Biełsat Dunda szerzej wyjaśnił swoją opinię. Zaznaczył, że aby przeprowadzić na Białorusi tę samą operację, co w obwodzie kurskim, trzeba „być na pokładzie”, aby ktoś z Białorusi był gotowy do przejęcia władzy i zarządzania terytoriami:
„Samo działanie okupacyjne nie ma sensu. Powinno to być wspólne działanie z partnerami, z przedstawicielami białoruskiego społeczeństwa. […] Potrzebujemy przywódcy, który rzeczywiście pójdzie z naszą armią i którego Białorusini będą gotowi zaakceptować, bo nie jesteśmy okupantami i nie powinniśmy rządzić Białorusią. Białoruś powinna być zarządzana przez samych Białorusinów.”
Takim przywódcą może być w jego opinii Swietłana Tichanowska lub ktoś inny. Zdaniem Ołeha Dundy nie ma tu zasadniczej różnicy. Najważniejsze, aby lider miał wsparcie ze strony partnerów zagranicznych i aby społeczeństwo go zaakceptowało, przynajmniej do czasu demokratycznych wyborów.
Wojna już zaczęła „wkraczać” na terytorium Białorusi. Do kraju wielokrotnie przylatywały rosyjskie drony Shahed, które zbaczyły z kursu w drodze na Ukrainę.
ba/euroradio.fm/nashaniva.com
1 komentarz
dmuchajac na zimne
6 października 2024 o 09:10Czyżby ta „wizjonerska” koncepcja to efekt wizyty nowego szefa NATO w Kijowie?
Czy holenderska armia przyjdzie z pomocą, gdyby jednak Białorusini się nie poddali?