Ministerstwo Obrony Rosji ogłosiło powrót eszelonu z wyposażeniem jednostek armii pancernej Zachodniego Okręgu Wojskowego, graniczącego z północnymi regionami Ukrainy, do punktu stałego rozmieszczenia – tysiąc kilometrów od miejsca ćwiczeń.
„Kolejny pociąg wiozący personel i sprzęt jednostek pancernych Zachodniego Okręgu Wojskowego po zakończeniu ćwiczeń szkoleniowych wyjechał do punktu stałej dyslokacji w Obwodzie Niżnonowogrodzkim”.
Resort obrony podaje, że czołgi i opancerzone pojazdy gąsienicowe są transportowane koleją na odległość około tysiąca kilometrów.
Po przybyciu na miejsce pobytu w jednostce wojskowej obsługa przystąpi do konserwacji sprzętu bojowego i jego przygotowania do dalszych planowanych działań szkoleniowych.
Tymczasem amerykański wywiad uważa doniesienia rosyjskiego Ministerstwa Obrony o wycofaniu wojsk z granicy z Ukrainą za celową sztuczkę, aby wprowadzić w błąd Stany Zjednoczone i inne kraje NATO, poinformował The Washington Post, powołując się na źródła.
Rozmówcy powiedzieli gazecie, że Rosja nadal powiększa zgrupowanie w pobliżu granicy z Ukrainą. Ponadto, według źródeł, Moskwa może przeprowadzić atak terrorystyczny lub atak chemiczny na terytorium Rosji i obwiniać o to Waszyngton. Rozmówcy Washington Post nazywają działania Rosji częścią kampanii dezinformacyjnej.
Ukraińskie władze twierdzą, że w czwartek 17 lutego w obwodach ługańskim i donieckim odnotowały około 50 przypadków ostrzałów przez prorosyjskich separatystów.
Z kolei separatyści zarzucają ostrzał ukraińskiego wojska.
oprac. ba za svaboda.org/function.mil.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!