„Wybory (na Białorusi) powinny być uczciwe, wolne i sprawiedliwe” – powiedział metropolita mińsko – mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, podczas homilii wygłoszonej 2 lipca na odpuście w Narodowym Sanktuarium Maryjnym w Budsławiu – „białoruskiej Częstochowie”. Transmisję z uroczystości prowadził portal catholic.by.
„Okręt, któremu na imię Białoruś, znajduje się dziś na morzu wzburzonym falami społeczno-politycznymi. Wybory, które są przed nami, powinny być uczciwe, wolne i sprawiedliwe” – mówił abp Tadeusz Kondrusiewicz do zgromadzonych wiernych. – Powinny odbywać się w duchu wzajemnego szacunku między różnymi siłami społecznymi i politycznymi, tak bardzo potrzebnej.
Metropolita Kondrusiewicz zauważył także, że „ustanowiona przez Stwórcę zasada wolnej woli przewiduje możliwość wolnego wyboru, co przyczyni się do konsolidacji białoruskiego społeczeństwa, tak bardzo potrzebnej”.
Hierarcha przypomniał nauczanie św. Jana Pawła II, który mówił, że różnorodność powinna przejawiać się jednością w imię osiągnięcia wspólnego dobra, jakim jest jedyna Ojczyzna, „której na imię Białoruś. Dlatego nie będziemy się bać trudności”.
Przypomnijmy, że wybory na Białorusi odbędą się 9 sierpnia.
Aleksander Łukaszenka oskarża swoich oponentów o chęć wzniecenia zamieszek w kraju, o plany doprowadzenia do Płoszczy (białoruski odpowiednik Majdanu), a nawet o to, że zwrócą się o pomoc do obcego kraju. To jego zdaniem usprawiedliwia nasiloną falę represji wobec opozycji, jaką obserwujemy od kilkunastu tygodni.
Prezydent przyznał, że osobiście zlecił służbom uciszenie jednego z najaktywniejszych kandydatów na prezydenta Siergieja Tichanowskiego.
„Tak, dałem sygnał z Tichanowskim. Czy zrobiłem coś złego? Martwiłem się o mój kraj, za który nadal jestem odpowiedzialny. I zawsze będę odpowiedzialny – w każdej sytuacji” – powiedział Łukaszenka podczas narady z premierem i wysokiej rangi urzędnikami.
Za kratkami siedzą też inni oponenci urzędującego prezydenta, który ubiega się o reelekcję (na 6. kadencję), w tym najgroźniejszy rywal Łukaszenki, były bankier Wiktor Babaryko i jego syn Eduard.
oprac. ba na podst. radio.racyja.com. catholic.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!