Minister Obrony RB Andriej Rawkow uchylił rąbka tajemnicy odnośnie zaplanowanych na wrzesień tego roku rosyjsko – białoruskich manewrów „Zapad – 2017”. Jak stwierdził szef resortu obrony, zmagania żołnierzy będą się odbywać na sześciu poligonach Białorusi, i weźmie w nich udział 12 700 żołnierzy i 680 jednostek sprzętu bojowego.
„Jeśli chodzi o ćwiczenia „Zapad-2017”, to jeszcze raz podkreślę, nie są one planowane i wymierzone przeciwko jakiemukolwiek państwu trzeciemu, mają orientację defensywną i służą wzmocnieniu pokoju i bezpieczeństwa, co w pełni odzwierciedla interesy zarówno Białorusi jak i Rosji” – powiedział Rawkow w rozmowie z agencją Tass.
Według niego, udział w manewrach weźmie 12 700 żołnierzy.
„Na terytorium naszego kraju będzie około 10 200 żołnierzy, z czego 7 200, to żołnierze sił zbrojnych Białorusi i około 3 tys. – rosyjskich sił zbrojnych. Ponadto w manewrach zostanie użytych 680 jednostek sprzętu bojowego”.
Rawkow zauważył, że manewry będą się odbywały na sześciu poligonach: Lepelskim, Borysowskim, Łośwido, Osipowickim, oraz na poligonach Sił Powietrznych i Obrony Powietrznej Rużanskij i Domanowskij, a także na terenie przyległym do miejscowości Dretuń.
„Jeśli chodzi o skalę manewrów, to trzeba powiedzieć, że będzie to największe wspólne wydarzenie sił zbrojnych obu krajów” – przyznał minister.
Rawkow powiedział również, że obawy, iż rosyjskie oddziały mogą pozostać na terytorium Białorusi po zakończeniu operacji, oraz, że mają one charakter ofensywny i skierowane są przeciwko krajom bałtyckim i Polsce bazują na oportunistycznych spekulacjach, a rozpowszechniający taką wersję wydarzeń białoruscy analitycy, nie cieszą się nawet autorytetem swoich sponsorów.
Miniser przyznał, że wspólnie z Rosjanami, w ramach opracowywania scenariusza manewrów uzgodniono, że w ich trakcie zostanie „przepracowana strategia utworzenia korytarza kaliningradzkiego, co w rzeczywistości jest niemożliwe bez agresji wobec Litwy i Polski, – przyznał Rawkow.
Przypomnijmy, rosyjsko-białoruskie manewry „Zapad-2017” odbędą się w dniach od 14 do 20 września na terytorium Białorusi.
Wcześniej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg nie wykluczył, że Rosjanie mogą przysłać na Białoruś więcej żołnierzy, niż zapowiedzieli oficjalnie.
Kresy24.pl/AB
3 komentarzy
SyøTroll
18 lipca 2017 o 14:44Jeżeli dodatkowi żołnierze rosyjscy wjadą na Białoruś, pod pretekstem ćwiczeń „Zapad-2017”, to trudniej będzie „wyzwolić” ją z rąk rosyjskich w trakcie „Dragona-17”. Pierwszy sekretarz „naszego paktu obronnego”, wie co mówi.
ktos
19 lipca 2017 o 10:33Oooo w koncu przyznales sie ze jestes zza wschodniej granicy. Pewnie niechcaco w emocjach napisales „naszego paktu obronnego”. No i sie wydalo – premii nie bedzie.
andrzej
18 lipca 2017 o 19:34a kto ich bendze liczyc do bialorusi pszyiado na rowerach a potem dostano czolgi i.t.d.