IAAF podjęła na posiedzeniu w Dosze (stolica Kataru) decyzję, by nie zdejmować zakazu startu rosyjskiej reprezentacji w najważniejszych międzynarodowych zawodach. Powodem jest to, że Rosja wciąż nie spełniła warunków odwieszenia kary, to jest dostarczenia pełnej dokumentacji na temat dopingu w rosyjskiej lekkiej atletyce i wszystkich żądanych próbek badań sportowców oraz nie zapłaciła finansowej rekompensaty za koszty poniesione przy badaniu afer.
Rosyjskie władze zaprzeczają oskarżeniom IAAF czy Międzynarodowej Agencji Antydopingowej, że w rosyjskim sporcie nielegalny farmakologiczny doping był wspierany systemowo przez państwo, w tym nawet służby specjalne.
Putin: Rodczenkow to głupek. Powinien zostać uwięziony. Przez niego Rosja nie startuje na Igrzyskach
Od 2015 roku rosyjska reprezentacja lekkoatletyczna nie może startować na najważniejszych zawodach (Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa Europy, zawody lekkoatletyczne na Igrzyskach Olimpijskich, Puchar Europy itd.). Mogą startować pod neutralnymi barwami pojedynczy sportowcy, którym IAAF i WADA udzieliły zgody, bo nie było wątpliwości co do ich uczciwości (jak na przykład skoczkini wzwyż Marina Lasickiene (na zdjęciu), która została mistrzynią świata w 2017 roku).
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
1 komentarz
RUFUS66
12 marca 2019 o 21:32A to ich może drzaznić troszkę.