O Polakach w Żytomierzu przeciętny mieszkaniec kraju nad Wisłą wie bardzo mało. Troszeczkę więcej słyszał o Lwowie i Wilnie, ale wszystko, co za Zbruczem, może oprócz Kamieńca Podolskiego, jest postrzegane przez pryzmat ukraińskiej „nowobanderowskiej” rzeczywistości.
Tego stereotypu nie są w stanie przełamać ani setki życiorysów znanych Polaków związanych z Kresami I RP, ani imponujące zwycięstwa wojska koronnego nad wrogiem pod Cudnowem, Chocimem czy Niemirowem. Ile osób w Warszawie wie dziś, gdzie powstała jedna z najpiękniejszych rezydencji w stylu mauretańskim na świecie, w której zamieszkał bratanek polskiego króla Stanisława Augusta? Korsuń − bo o niego chodzi − Winnica, Bracław, Bar, a nawet Berdyczów i Żytomierz, czyli miejscowości, w których do dziś mieszkają olbrzymie skupiska Polaków, są owiane mgłą zapomnienia i tylko nieliczni śmiałkowie decydują się na zboczenie z przetartego szlaku, wiodącego ze Lwowa do Kamieńca i zwiedzenie słynnych niegdyś twierdz i klasztorów.
Wytypować miasto, które najbardziej zasługuje na miano „polskiej stolicy Ukrainy” z punktu widzenia liczby mieszkających tam Polaków nie jest trudno. Każdy uczeń z miejscowej podstawówki powie, że to Żytomierz. Właśnie w tym mieście jeszcze przed wojną działały polskie szkoły, tutejsi katolicy, mimo represji politycznych, gorliwie modlili się do Boga w intencji ukochanej ojczyzny, a podczas II wojny światowej miejscowi Polacy na czele z Fran-ciszkiem Brzezickim tworzyli polskie oddziały partyzanckie. W przyszłości miały się połączyć z Armią Krajową walczącą z obydwoma okupantami niecałe 150 kilometrów na zachód, gdzie przebiegała była granica II RP.Co kojarzy się dziś z pojęciem „polski Żytomierz”?
Przede wszystkim ponad 20 lokalnych organizacji społecznych zrzeszających osoby polskiego pochodzenia. Największa z nich to Obwodowy Związek Polaków Ukrainy, w którego szeregach jest blisko 2000 członków (prezes Wiktoria Laskowska-Szczur). Każdy, kto jedzie przez Żytomierz, na pewno zauważy też stojący na stromej górce Dom Polski (dyrektor Irena Perszko), który jest pomostem między polskimi instytucjami państwowymi i pozarządowymi oraz lokalną polską wspólnotą. Nie można zapomnieć o sześciu katolickich kościołach i kaplicach, w których codziennie wierni modlą się w intencji własnej i ojczyzny.
Kościoły, po przewrocie bolszewickim i represjach czekistów wobec Polaków, pełniły w Żytomierzu funkcję nie tylko świątyń, ale także miejsc spotkań patriotów polskich, gdzie polskie serca biły mocniej, gdy śpiewano piosenki ułańskie i recytowano wiersze Adama Mickiewicza. Żytomierz to także zabytkowy polski cmentarz, który przeżył komunizm i odradza się dziś dzięki miejscowym Polakom oraz Konsulatowi Generalnemu RP w Winnicy. Siłami miejscowego ZPU odnawiana jest mogiła ojca i przybranej matki Ignacego Jana Paderewskiego. Polacy przyjeżdżający do Żytomierza często zaczynają poznawanie miasta właśnie od polskiej nekropolii. Choć niewiele się różni od cmentarzy w Rzeszowie czy Lublinie.
„Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie” możemy także odmówić za dusze tysięcy niewinnych ofiar represji politycznych lat 1936-1938, pochowanych w zbiorowych mogiłach w Boguni i w innych dzielnicach Żytomierza. Polską dzielnicą miasta była Malowanka. Mieszkał tu także jeden z bardziej znanych Polaków Żytomierza Franciszek Brzezicki. Po przeżyciach wojennych, pobytach w niemieckich obozach Majdanek, Gross-Rosen i Lejtmeritz, mógł zostać w Polsce, jednak wrócił do sowieckiego Żytomierza. To miasto, tak jak cały Wołyń, często przez mieszkańców Żytomierza mylnie nazywany Polesiem, jest ojczyzną dla miejscowych. Znaczna część z nich jest dumna, że ma polskie korzenie.
Na rozmowy z konsulem w celu otrzymania Karty Polaka przychodzą rzesze chętnych. Wielu z nich rozmawia specyficzną kresową gwarą, przekazywaną z dziada pradziada w modlitwach i opowieściach o zsyłkach, prześladowaniach czy obronie kościoła św. Zofii przed zamknięciem. Jakiej pomocy najbardziej potrzebują dziś Polacy z Żytomierza? Na pewno chcą, by o nich pamiętano, są bowiem strażnikami historycznych pamiątek po wybitnych Polakach i miejsc związanych z historią RP. Chcą także, by szanowano ich pragnienie mieszkania w niepodległej Ukrainie razem z innymi Ukraińcami, Żydami, Niemcami, Czechami czy Białorusinami. Wielu Polaków z Żytomierza walczy dziś na wschodzie Ukrainy z rosyjskim okupantem, żaden Majdan tego miasta nie odbywał się bez Polaków. Dzięki tej aktywności świadomość polskiej tożsamości narodowej osiągnęła wyższy poziom. Możemy w najbliższym czasie oczekiwać pojawienia się na Ukrainie ugrupowań politycznych działających na rzecz realizacji dążeń i potrzeb miejscowych Polaków, a w lokalnych samorządach – polskiego lobby, skierowanego na ułatwienie powstania polskich szkół i nowych polskich organizacji społecznych.
Jerzy Wójcicki, Listopad 2014 nr 11 (28) – Słowo Polskie
artykuł ukazał się na łamach „Polskich Kresów”, dodatku „Polski Niepodległej”
8 komentarzy
józef III
1 lutego 2015 o 22:28Autonomia !
LubieRZca
30 sierpnia 2015 o 15:45Będzie o to bardzo trudno. Chyba że przy wsparciu polskich wpływów we Lwowie czy Chmielnickim.
real
22 sierpnia 2015 o 00:19Pozdrowienia z obecnych kresów południowo – wschodniej współczesnej Polski
Polak
2 grudnia 2015 o 11:48Największa hańba rządu polskiego po 1989 to uznanie niepodległego państwa ukraińskiego w obecnych jego granicach – bez jakiegokolwiek uwzględnienia kwestii powrotu ziem, które od wieków były polskie (tj. na zachód od Dniepru). Zmarnowanie tej okazji ma katastrofalne skutki, które jeszcze bardzo długo będą odczuwane. I przy okazji był to głęboki ukłon w stronę Rosji, której udało się raz (oby nie na zawsze) okroić Polskę do przeklętej linii Curzona.
Polacy z terenów okupowanych przez państwa białoruskie i ukraińskie – nie dajcie się wynarodowić! Miejmy nadzieję, że wyzwolenie w końcu nadejdzie. To, że na Podolu czy Wołyniu nie jest Was tak wielu, jak niegdyś w niczym nie umniejsza polskości tych ziem – jest tylko świadectwem dawnych wysiedleń i mordów.
Chrobry
22 marca 2016 o 22:47To nasz rząd uznał granice Ukrainy wraz z zagrabionymi przez nia ziemiami polskimi ,a kto mówi ze Polacy uznali te granice i sie z tym pogodzili . Zawsze jak rozmawiam na ten temat ze znajomymi nikt tego nie akceptuje i wszyscy sa wkurzenie na ta sytuacje ,ale kto wie moze kiedyś nadarzy sie taka okazja aby odebrać co nasze .
A na razie wszystkiego najlepszego dla „Kresowiaków Polaków” z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych ,zdrowych , pogodnych Świąt i trzymajcie się tam mocno . Pozdrowienia z „zachodniej” części Polski dla całej „wschodniej”.
grzech
9 czerwca 2016 o 08:25Od kiedy rząd w składzie komuszym i żydowskim jest rządem polskim? Nie pluć na Polskę! Przecież jej od 1939 roku nie ma!
Yolo
12 listopada 2017 o 17:27Grzechu jednak tzw. polskie sanacyjne państwo po 1920roku także tutaj zawiniło,bo nie chciało włączyć z powrotem do Polski wszystkich dawnych przedrozbiorowych ziem tzw. IRP,również tych,które leżą daleko poza Zbruczem. A więc nie tylko LWOW,ŁUCK, STANISŁAWÓW,TARNOPOL ALE TAKŻE Ź Y T O M I E R Z, KAMIENIEC PODOLSKI,CHOCIM ITD., NIE WYMIENIAJĄC POLSKICH ZIEM,POZOSTAWIONYCH NA LITWIE,ŁOTWIE A NAWET W PD. ESTONII! TO SANACYJNY RZĄD KU ZDZIWIENIU SOWIECKICH KOMISARZY LUDOWYCH ODMÓWIŁ PRZYJĘCIA Z POWROTEM TYCH ZIEM W SKŁAD TERYTORIUM IIRP, ZE STWIERDZENIEM, ŻE NIE JEST STANIE ZARZĄDZAĆ TAK ROZLEGŁYMI OBSZARAMI! TO WŁAŚNIE SANACYJNY RZĄD PRZYCZYNIŁ SIĘ TYM SAMYM DO GEHENNY I PRZEŚLADOWAŃ SETEK TYSIĘCY POLAKÓW,POZOSTAWIONYCH NA TERENIE ROSJI RADZIECKIEJ!!! TO SANACYJNY RZĄD WRESZCIE NIE PROWADZIŁ WŁAŚCIWEJ POLITYKI SOCJALNEJ WOBEC NARODU POLSKIEGO, PODZIELONEGO NA KASTY SPOŁECZNE NICZYM W INDIACH,DOKONYWAŁ NATOMIAST DYWERSJI POLSKIEJ ARMII,ELIMINUJĄC ZDOLNYCH POLSKICH STRATEGÓW. NIE DBAŁ O WŁAŚCIWE ZAGOSPODAROWANIE ZIEM NA WSCHODZIE I UMACNIANIU TAM POLSKOŚCI!!! TO WŁAŚNIE SANACYJNY RZĄD PRZEZ SWOJĄ NIEUDOLNĄ, ANTYPOLSKĄ POLITYKĘ TAK WEWNĘTRZNĄ JAK I ZEWNĘTRZNĄ SCIĄGNĄŁ NA POLSKĘ AGRESJĘ NIEMIECKO-SOWIECKĄ W 1939 ROKU ZAŚ SAM S[*] NA UCHODŹCTWO PRZEZ ZALESZCZYKI,POZOSTAWIAJĄC POLSKI NARÓD NA POŻARCIE WROGOM,NIE TYLKO NIEMCOM CZY RUSKIM LECZ TAKŻE UKRAIŃSKIM ZBRODNIARZOM Z OUN-UPA,LITEWSKIM SZAULISOM,A TAKŻE FASZYSTOM SŁOWACKIM,ŁOTEWSKIM!!! JAK WYGLĄDAŁ STAN POLSKI POWOJENNEJ NIE BEDĘ JUŻ OPISYWAĆ. NASTĘPNE DZIESIĘCIOLECIA PO 1945 ROKU A ZWŁASZCZA OSTATNIE 27LAT PO 1989 WYGLĄDA TRAGICZNIE. PO 45 LATACH Z KOMUNISTYCZNEJ POLSKI W ROKU 1989 WPADLIŚMY Z DESZCZU POD RYNNĘ W KAPITALISTYCZNE SZAMBO,Z KTÓREGO DO DZISIAJ NIE POTRAFIMT SIĘ WYGRZEBAĆ, KTÓREGO NISZCZĄCA POLSKI NARÓD POLITYKA COFNĘŁA SIĘ DO TEJ Z CZASÓW PRZEDWOJENNEJ SANACJI SPRZED 1939 ROKU, TAK ŻE NAWET ZA CZASÓW PRL ŻYŁO SIĘ O NIEBO LEPIEJ, NIESTETY! KTÓŻ NIE ŻYCZYŁBY SOBIE POWROTU WSZYSTKICH NASZYCH PRZEDROZBIOROWYCH ZIEM RAZEM Z NASZYMI RODAKAMI TAM MIESZKAJĄCYMI DO NASZEJ WSPÓLNEJ MACIERZY,KTÓREJ NA IMIĘ POLSKA!!!??? JA TAKŻE TEGO GORĄCO PRAGNĘ!!! LECZ WIEM TAKŻE, ŻE SAMO NIC NIE PRZYJDZIE. NAJPIERW POLACY MUSZĄ OBUDZIĆ W SOBIE MOCNEGO DUCHA NARODOWEGO I ZACZĄĆ DZIAŁAĆ W TYM KIERUNKU PRZEDE WSZYSTKIM, ZAMIAST MYŚLEĆ TYLKO O WŁASNEJ KARIERZE,WYKSZTAŁCENIU,WŁASNYCH DOBRACH,ZABAWACH, ETC., W BEZMYŚLNY SPOSÓB ULEGAJĄC TZW.KULTURZE ZACHODU,ZWIĄZANYCH Z NIĄ WIELU ILUZJOM,KTÓRE ZASADNICZO ODBIEGAJĄ OD PRAWDZIWEGO PATRIOTYZMU ZARÓWNO TEGO DOTYCZĄCEGO REWIZJI POLSKICH GRANIC JAK I SPOŁECZNO-NARODOWEGO,KTÓRY WYELIMINUJE ZARÓWNO RODZIMY JA I OBCY KAPITALIZM Z POLSKI I PRZYWRÓCI POLAKOM GODNOŚĆ, JAKIEJ SĄ OBECNIE POZBAWIENI, BO NIEŚWIADOMI JAK TO STADO CIELAT DALI ZE SIEBIE ZROBIĆ NARÓD NIEWOLNIKÓW A POLSKA PO 1989 ROKU STAŁA SIĘ REPUBLIKĄ BANANOWĄ. NAHWYŻSZY CZAS NA ZMIANĘ!!!
Yolo
12 listopada 2017 o 17:38POLAK I CHROBRY ZGADZAM SIĘ Z WAMI!!! 100%!!!