Na rosyjskich kanałach w Telegramie pojawiło się zdjęcie szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, mające dowodzić, że znajduje się on już w obozie polowym wraz ze swoimi najemnikami na Białorusi.
Doniesienia kanałów pośrednio potwierdza wywiad wojskowy Estonii, który sugeruje, że wagnerowcy rzeczywiście mogą już być w drodze na Białorusi.
Według pułkownika Margo Grosberga, w okolicach Woroneża w Rosji zauważono konwoje autobusów przewożących prawdopodobnie wagnerowców z Ukrainy na Białoruś.
Margo Grosberg poinformowa podczas brieffingu 14 lipca, że jednostki Wagnera przekazały swoją ciężką broń rosyjskiemu Ministerstwu Obrony. Większość najemników znajduje się na terenie obwodu ługańskiego, ale nie bierze udziału w działaniach wojskowych.
„W regionie Woroneża zauważono konwoje autobusowe, prawdopodobnie przewożące jednostki Wagnera z Ukrainy na Białoruś” – powiedział Grosberg.
Przedstawiciel estońskiego wywiadu mówił też, że od czasu buntu Prigożyna z rosyjskiej armii zwolniono 15 wysokich rangą oficerów.
Generał Surowikin przepadł bez wieści, trzeci tydzień nie wiadomo gdzie jest. Prawdopodobnie został zatrzymany. Zwolnieni zostali także były wiceminister obrony Wicyncew, generał Judin i generał Władimir Aleksiejew, którego widziano z Prigożynem i który został z nim sfilmowany.
Według wywiadu, Putin prawdopodobnie dostał listę i eliminuje tych, którzy nie są godni zaufania.
oprac. ba za t.me/rusbrief/postimees.ee
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!