Problem miał powrócić w zeszłym roku. Gazeta „Guardian” pisała o skomplikowanej operacji legalizacji ok. 2,9 mld dolarów teoretycznie pochodzących z Azerbejdżanu, do której użyty został znowu Danske Bank i jego estońska filia, a także zarejestrowane w Wielkiej Brytanii nieznane szerzej spółki. Jak pisze „Guardian”, szczególną rolę odegrała jedna z nich – Lantana Trade LLP.  Wykazywała w dokumentach, że jej działalność jest uśpiona, podczas gdy faktycznie obracała milionami euro dziennie. Ostatecznymi, ukrytymi właścicielami Lantany okazali się Rosjanie. W tym kontekście duńska gazeta pisze, że wśród nich byli członkowie rodziny Putina oraz funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Więcej na ten temat tutaj.

Oprac. MaH, Niezalezna.pl