Po odjeździe członków misji OBWE z linii starć zbrojne ugrupowania DNR znacząco poszerzyły z 9 na 10 kwietnia geografię ostrzałów w sektorze „M”.
O 21:00 z moździerzy kaliber 120 mm ostrzelane zostały pozycje sił ukraińskiej operacji antyterrorystycznej ATO w Szyrokino, ok. godz. 22:00 z czołgów – Pawłopol, o 22:30 z artylerii – Hnutowo, a o 23:30 z moździerzy – ponownie Pawłopol.
9 kwietnia od godz. 20:00 do rana 10 kwietnia w okolicach Mariupola zarejestrowano 8 szpiegowskich dronów terrorystów, w tym 4 w pobliżu Czermałyka, 2 nad północnymi przedmieściami Mariupola i 1 koło Hranitnego.
„Większość budynków w Szyrokino została zrujnowana i nie nadaje się do odbudowy. Na ulicach leżą niewybuchy i amunicja. Po wiosce przechadzają się uzbrojeni rebelianci. Pozycje stron walczących są oddalone od siebie mniej niż sto metrów, nie wiadomo, kto i co kontroluje” – tak sytuację opisuje przedstawiciel misji obserwacyjnej OBWE na Ukrainie Alexandr Hug.
Systematycznie ostrzeliwane z artlerii i moździerzy Szyrokino jest jednym z najbardziej zapalnych punktów w obwodzie donieckim. Rebelianci wstrzymują ostrzał jedynie w czasie monitorowania terenu przez misję OBWE. Kiedy obserwatorzy opuszczają Szyrokino, ataki są wznawiane.
W ciągu ostatniej doby pozycje ukraińskie zostały ostrzelane 21 razy. W obwodzie donieckim rebelianci atakowali wioski Pieski, Opytne i Szyrokino, a także miasta Awdiejewka i Pawłopol.
„Awdiejewka została ostrzelana z granatników, czołgów i artylerii lotniczej” – informuje ukraiński analityk wojskowy, szef grupy Informacyjny Opór, Dmytro Tymczuk.
Kresy24.pl
1 komentarz
tor
13 kwietnia 2015 o 14:15Te „święte” wojska upadłej nie strzelają do cywilów. Prawda, tylko taka sama jak w dowcipie o Wołdze, którą to mieli dawać emerytom, … do przepłynięcia