W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla Radia Swoboda ambasador USA w Kijowie Geoffrey Pyatt oświadczył, że coraz bardziej widoczne są oznaki przygotowań do wznowienia działań wojennych ze strony otwarcie wspieranych prez Rosję separatystów.
Rosja prowadzi intensywne szkolenia „armii Noworosji” i rozlokowała swoje rakiety typu ziemia-powietrze w bardzo bliskiej odległości od linii rozgraniczenia na ukraińskim terytorium – ostrzega Pyatt.
Wcześniejszą ocenę dowódcy sił lądowych NATO w Europie gen. Philipe’a Breedlove’a o dużym prawdopodobieństwie ofensywy rebeliantów na wschodzie Ukrainy potwierdził sekretarz obrony USA Ashton Carter. „Faktycznie wygląda to tak, że otwarcie wspierani przez Rosję separatyści na wschodniej Ukrainie gotują się do kolejnej rundy działań wojennych – podkreślił.
Z kolei prezydent Petro Poroszenko powiedział w środę, że w Donbasie znajduje się ponad 40 tys. rebeliantów i żołnierzy rosyjskich, a rosyjskie zgrupowanie nad granicą to ponad 50 tys. żołnierzy, czyli półtora raza więcej, niż w lipcu 2014 r. .
Na coraz aktywniejsze działania grup rozpoznawczo-dywersyjnych przeciwko oddziałom ukraińskiej armii w strefie operacji antyterrorystycznej ATO – zwraca uwagę szef grupy Informacyjny Sprzeciw Dmytro Tymczuk podkreślając, że nadal napływa broń z terytorium Federacji Rosyjskiej, a na kierunku Mariupola powstaje grupa uderzeniowa bojowników o liczebności ok. 3 tys. ludzi.
Przedstawiciele misji OBWE monitorującej zawieszenie broni w Donbasie sygnalizują z kolei, że od ponad tygodnia nie mają dostępu do granicy ukraińsko-rosyjskiej na odcinku zajętym przez separtystów. Wcześniej możliwości kontroli tego obszaru były ograniczone, obecnie, według relacji obserwatorów, nie ma ich praktycznie w ogóle, co uniemożliwia weryfikację wykonania postanowień porozumienia z Mińska i grozi eskalacją konfliktu.
W ciągu ostatnich dni doszło również do kilku niebezpiecznych sytuacji z udziałem obserwatorów OBWE – w rejonie donieckiego lotniska i Szirokine k. Mariupola – m.in. zostały ostrzelane pojazdy misji. Misja OBWE potwierdziła również fakt użycia przez separatystów wyrzutni typu GRAD przeciwko siłom ATO.
Tymczasem przez niekontrolowany przez nikogo odcinek granicy wjeżdżają kolejne dostawy sprzętu.
W kierunku Ługańska wjechały na Ukrainę przez Krasnodon od strony Federacji Rosyjskiej dwie kompanie pancerne z towarzyszącym im plutonem zmotoryzowanej piechoty (12 czołgów i 4 jednostki BBM – 3 BMP-2 i 1 – BTR-70) oraz 5 krytych ciężarówek. Pozycje w rejonie Gorłowki (od strony Majorskiego do Swietłodarska) zostały w ciągu doby wzmocniona 4-5 moździerzami (w ciągu trzech dni przesunięto tu 3 kolejne czołgi i 4 BBM). Od Telmanowo w kierunku Nowoazowska zaobserwowano ruch dwóch konwojów po 6-7 krytych ciężarówek z zaopatrzeniem, kolejnej już kompanii pancernej i kompanii piechoty. Działa przeciwlotnicze ZU-23-2 są przemieszczane w rejon trasy bachmuckiej. Ponadto w centrum Doniecka i Ługańska znajduje się duża ilość uzbrojenia, którego obecność tłumaczona jest udziałem w zapowiadanej na 9 maja „paradzie zwycięstwa”.
Kresy24.pl
6 komentarzy
MmM
8 maja 2015 o 17:27Jankesi marzą o tej wojnie nie mniej niż ruscy.
rene
8 maja 2015 o 17:55A z jakiego powodu ? Bo to jankesi i żydzi i banderowcy ? Ja nie widzę jakiegoś zaangarzowania militarnego na Ukrainie . No chyba rze tych 300 kimandosów pod Lwowem …
macko
8 maja 2015 o 22:26Jankesi właśnie potrzebują Rosji do zatrzymania zapędów Chin. Niestety. Jeśli wojna wybuchnie to ja bym nie liczył, że USA pomogą ukraińcom bardziej niż teraz. Chyba, że już sobie z chińczykami Rosję podzielili- wtedy nawet lepiej.
observer48
9 maja 2015 o 18:58Jak na razie, to najlepiej na tej wojnie wychodzą Chiny i wcale bym się nie zdziwił, gdyby Cińczycy dogadali się pod stołem z Amerykanami i Ukraiińcami. Chiny wydzierżawiły od Ukrainy olbrzymie połacie gruntów uprawnych na 50 lat.
Ebola
9 maja 2015 o 17:30Osobiście męczy mie już ten konflikt i brak zdecydowanego działania ze strony NATO , za przeproszeniem pier@do@olą się z Rosją jak matka z niedorozwiniętym łobuzem , Finowie , Ukraińcy , Szwedzi powinni kiedy i jak chcą wejść do NATO i ch@j to powinno obchodzić rosyjską hołotę , Rosja za Gruzję i Czeczenię powinna już dawno dostać po łapach a teraz mamy Ukrainę !!! kto następny ???
Walter
9 maja 2015 o 22:56Jak to kto ? Po kolei. Państwa bałtyckie, my, Finlandia itd. Tych wschodnich bandytów tylko napalm zatrzyma, albo tak zdesperowany kraj jak Polska w 1920 roku.
Mało kto wie z dzisiejszej młodzieży, że pomogli nam wtedy i to bardzo Ukraińcy, armia Petlury przeprowadziła uderzenie na czerwoną swołocz, co pozwoliło nam ostatecznie wybić jej zęby i stępić pazury. Widać chamy w waciakach już zapomnieli jak mężny i bitny jest Polak, gdy walczy o własny dom. Te bzdety, sondaże, że niby Polacy nie będą chcieli walczyć przeciw Kacapom, należy włożyć między bajki. To robota polsko języcznej, ruskiej V kolumny. Trochę tej swołoczy u nas niestety jest, ale zdecydowana większość Polaków będzie wiedzieć , co robić z Kacapem jak przekroczy naszą granicę.