Kolejne zdecydowane słowa prezydenta Francji w związku z trwającą agresją Rosji na Ukrainie. W rozmowie na antenie TF1 i France 2 podkreślił, że Ukraina musi odzyskać Krym, aby mógł zapanować trwały pokój.
Emmanuel Macron w dalszym ciągu pozostaje przy mocnej retoryce wobec Kremla. Tym razem powiedział wprost, że nie ma zamiaru eskalować pełnej wojny Rosji z Ukrainą, jednak dodał, że uważa Moskwę za wroga Francji.
Po raz kolejny wskazał też, że jeśli Rosja wygra na Ukrainie, trudno liczyć na to, że Polacy, Litwini, Estończycy, Rumuni czy Bułgarzy będą mogli liczyć na życie w pokoju. Szczególnie wskazał na Mołdawię, która nie jest członkiem Unii Europejskiej i w każdej chwili może być zagrożona.
„Rosja zdecydowanie jest wrogiem. Kremlowski reżim jest wrogiem” – powiedział Macron.
Francuski prezydent przypomniał też swoje wcześniejsze słowa, że nie chodzi o prowadzenie wojny przeciwko Rosji, ale konieczne jest wsparcie dla Ukrainy. Dodał, że jej sojusznicy robią wszystko, aby pomóc Ukrainie w pokonaniu Rosji.
Na koniec zaznaczył, że nie może być mowy o trwałym pokoju, jeśli Ukraina nie wróci do międzynarodowo uznanych granic, włącznie z Krymem.
swi/pravda.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!