Polska nie pomaga w porządkowaniu terenu miejsca urodzin Marszałka Józefa Piłsudskiego w Zułowie, a przybywające delegacje i goście zachowują się nieodpowiednio – wynika z wypowiedzi prezesa Związku Polaków na Litwie Michała Mackiewicza dla portalu 15min.lt. W ubiegłym tygodniu Zarząd Główny ZPL poinformował na łamach „Naszej Gazety”, że flagi polskie w Zułowie zostały ściągnięte, a przyszły los terytorium należącego do tej największej na Litwie polskiej organizacji rozstrzygnie się w przyszłości.
„Niekoszone, opuszczone, robią tam co chcą, narobią narobią, kamienie przynoszą, później bywa trudno uporządkować rosnącą trawę. Narazie mamy trudności, nie ma żadnej możliwości pojechać porządkować, a Polacy nie pomagają. My od 15 lat porządkujemy, mamy dość i powiedzieliśmy – zaczekajcie” – powiedział w rozmowie z 15min.lt Michał Mackiewicz.
Jak dodał, teren w Zułowie nie jest zamknięty i chętni mogą tam trafić, ale widoki obecnie nie są miłe dla oka.
„Jeżeli chcą uczcić Piłsudskiego, to niech jadą na cmentarz na Rossie i uczczą. A jeżeli tam (w Zułowie, przyp. red.) nie zawsze oni umieją po ludzku, to powiedzmy, że na razie nie” – powiedział Mackiewicz dla litewskiego portalu.
W rozmowie z 15min.lt Mackiewicz ubolewał, że Polska ma Instytut Pamięci Narodowej, który dba o miejsca polskiej pamięci narodowej na całym świecie, ale do Zułowa jego przedstawiciele przyjeżdżają tylko „złożyć wieńce”.
„Później my musimy jechać i sprzątać te wieńce, żadnej pomocy, nic. Teraz lato, trawa rośnie, musiałbym organizować jakąś młodzież do porządkowania. Pomyślałem, że ten, kto zawiezie wieniec, niech trochę uporządkuje. Bo to nie tylko nasza sprawa. Oczywiście, jak wszystko jest dobrze, to dobrze. Jak nie bardzo, to wtedy my jesteśmy winni” – skarżył się Michał Mackiewicz.
Jak przyznał, takie zachowanie jest związane z oskarżeniami, które pod adresem prezesa ZPL wysunęła Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Z powodu fałszowania faktur już dwa razy był on wzywany do polskiej prokuratury, nie odpowiada jednak na te wezwania.
„Może i jest trochę związane, bo nie ma żadnej motywacji żeby samym płacić, jechać, organizować, szukać jakiejś techniki – kosiarki czy traktora. Motywacja zniknęła, ale skończy się lato, wakacje, wtedy zobaczymy. Niech ZPL, zarząd postanowi, co robić dalej – porządkować, sprzedać czy zaproponować tej samej Polsce, żeby kupiła, bo kupuje i nie takie rzeczy. Może ktoś z nas zechce tam coś innego zrobić”.
Większość środków ZPL stanowią dotacje z Polski, Mackiewicz powiedział jednak w rozmowie z 15min.lt, że Zułów został nabyty „bardziej z naszych pieniędzy”. Nie sprecyzował jednak tego stwierdzenia.
Z publikacji w „Naszej Gazecie” wynika, że ZPL odradza wycieczkom zwiedzania miejsca urodzin marszałka.
„Niestety, Zułów dziś nie jest gotowy na przyjęcie gości, bowiem jego stan nie odpowiada funkcji jaką w założeniu ma spełniać. Poczuwając się do odpowiedzialności za godne reprezentowanie miejsca urodzin Marszałka, uprzejmie prosimy kierowników wycieczek i grup podróżujących śladami Józefa Piłsudskiego w miarę możliwości nieplanowanie wizyt w Zułowie i nieorganizowanie tu uroczystości. O dalszym losie tego terenu jego właściciel – Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie – zadecyduje w późniejszym okresie” – napisano w artykule.
Autorzy tekstu przypominają, że „w ciągu kilkunastu lat Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie włożył wiele wysiłku i starań w zabezpieczenie i uporządkowanie miejsca urodzin Marszałka Józefa Piłsudskiego, realizację idei przekształcenia go w miejsce pamięci narodowej”.
W artykule napisano, że w ciągu tych lat udało się usunąć pozostałości ferm kołchozowych, zasadzić krzewy dekoracyjne i drzewa, ustawić kamień pamiątkowy, zasadzić dębową Aleję Pamięci Narodowej. W prace były zaangażowane poszczególne koła ZPL oraz aktywna młodzież.
„Co prawda, uczucie należycie realizowanego celu przyćmiewało to, że, niestety, w ciągu minionych lat podejmowane przez nas kroki i działania nie doczekały się praktycznie należytego wsparcia od urzędów i organizacji, które nawet mają w swych założeniach zadania wspierania i rozwijania takich idei. Wręcz odwrotnie, to stamtąd docierały do nas pomówienia i nieprawdziwe informacje, jakby komuś specjalnie zależało na tym, by zamiary przekształcenia Zułowa w godne miejsce pamięci narodowej nigdy nie zostały zrealizowane” – podkreślają autorzy tekstu.
Taką postawę skrytykował wiceprezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Rafał Dzięciołowski.
„Niestety tak się kończy wieloletni i nieodpowiedzialny flirt z ludźmi o ponurych czerwonych biografiach, którzy ukrywali się pod biało-czerwonym sztandarem. Dzisiaj widzimy, że za nic mają patriotyzm, wartości polskie, świętości polskie, bo Zułów jest świętością. Grają Zułowem, bo Rzeczpospolita nie pozwala im kraść, fałszować faktur, domaga się elementarnych zasad uczciwości? I z tego powodu nie będą nas dopuszczali do miejsca urodzin marszałka w roku 100. rocznicy odzyskania niepodległości? To jest tragiczne podsumowanie tej wielkiej pomyłki, jakim było budowanie mitu niezłomnej polskości i złe jego lokowanie. Na Litwie mieszkają wspaniali Polacy, pełni przywiązania do polskości, znacznie bardziej polscy niż Polacy w Polsce. Wierzę w to głęboko. Ale nie ci, na których Rzeczpospolita stawiała od lat. Nie ci, którzy nadają ton relacjom polsko-litewskim. I nie ci, którzy są największymi beneficjantami pomocy z Polski. Czas wyciągnąć z tego wnioski” – powiedział wiceprezes Fundacji ,,Pomoc Polakom na Wschodzie”, który jest również członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie Rzeczypospolitej.
zw.lt
7 komentarzy
tagore
1 sierpnia 2018 o 14:58Widać redakcja nie odpuszcza,jest dość prawdopodobne ,że litewscy Polacy zostaną tą presją ze strony polskich polityków do naprawdę samodzielnej własnej politycznej i społecznej działalności wystawiając w stosownym momencie np przy okazji wyborów w Polsce
stosowny rachunek,np wzywając do skreślania z list wyborczych PIS „przyjaciół” .Może być wtedy zabawnie.
Jan
2 sierpnia 2018 o 12:43Śmieszne jak Dzięciołowski rzuca nikczemne oskarżenia i wypomina komuś ponurą biografię. Niech spojrzy choćby na swoją koleżankę z Fundacji Przełomiec – przyjaciółkę Landsbergisa, patrona litewskiego antypolonizmu.
z Łotwy
2 sierpnia 2018 o 13:37Moim zdaniem Michał Mackiewicz pracuje na litewskie władze (albo na Rosyjskie), ale tylko nie dla litewskich Polaków i nie na korzyśc Polski.
józef III
2 sierpnia 2018 o 18:51Michał Mackiewicz cieszy się pełnym zaufaniem członków ZPL. Michał Mackiewicz dobrze zasłużył się polskości na Litwie ! To co się ostatnio dzieje to atak ideologicznych giedroycistów podszywających się pod rządy PiS.
Tomek
2 sierpnia 2018 o 23:28Zdaję sobie sprawę że domaganie się czegoś takiego jak „obiektywizm dziennikarski” jest narażaniem się na rechot. Ale jednak, może redakcja – zamiast robić księgę cytatów, która niczego nie wyjaśnia – posłałaby kogoś na miejsce i zrobiłaby sama jakiś materiał na temat sprawy.
Sarmata
3 sierpnia 2018 o 01:15Jest się o co spierać? Ten cały Piłsudski uwielbiany przez ciemne masy nieznające zupełnie historii Polski to syfilityk, wariat, morderca (generałowie Rozwadowski, Zagórski, Thullie, kilkunastu ofecerów wywiadu austryjackiego, …) i okultysta. Piłsudski to była bezczelna i bezwzględna miernota (żyd) który trafił w punkt dziejowy odzyskania przez Polaków państwa i niepodległości i w wyniku tej euforii narodu (pewnego zaślepienia) wysforował się do przodu. Jednak nie do końca bo Polacy się zorientowali i zagarnięcie całej władzy wymagało wojny domowej w 1926. Piłsudski to największe nieszczęście w dziejach Polski.
Największa zbrodnią tego żyda z piekła rodem „bolka” tamtych czasów, było umiłowanie kawalerii i taktyki walk powstańczych (książka Józefa Piłsudskiego „Rok 1863” pierwszy raz została wydana w 1914 roku w Poznaniu) co skończyło się katastrofą w 1939. Podobieństwo z Wałęsą nie jest przypadkowe. To „bolek” Wałęsa jest jakby kopią tego nieudacznika forowanego przez wywiad niemiecki i masonerię.
Poza banałami o tramwaju to Piłsudskiemu (prawdziwe nazwisko Selman) należy jeszcze mu pamiętać, że dwa razy zatrzymał polskie wojska w roku 1919 i 1921 w ich ofensywie na wschód, aby nie wesprzeć w ten sposób „białych” z gen. Antonem Denikinem na czele. Wyczyny tego „geniusza” i „wybitnego stratega” pięknie opisuje najwybitniejszy polski pisarz polityczny pan Józef Mackiewicz w swojej powieści „Lewa wolna”.
Ponura prawda o Piłsudskim – Henryk Pająk (Wydanie II poprawione i uzupełnione)
CO TO ZA WÓDZ?
Co to za wódz, który za austriackie srebrniki staje się agentem zaborcy?
Co to za wódz, który w sierpniu 1914 roku wyrusza podpalać polski dom po to, aby ogień przeniósł się na dom drugiego zaborcy?
Co to za wódz, który wyrusza na Kijów, aby kosztem 200 000 poległych Polaków realizować teutońską politykę okrążania Polski od wschodu?
Co to za wódz, który na trzy decydujące dni bitwy warszawskiej zrzeka się funkcji Naczelnego Wodza i Naczelnika Państwa i ucieka do swej konkubiny za Częstochowę?
Co to za wódz, który w maju 1926 roku wywołuje wojnę polsko-polską i polski żołnierz musi strzelać do polskiego żołnierza, aby ON stał się dyktatorem narodu?
Co to za wódz, który morduje najlepszych generałów, bo wiedzą o nim za dużo, innych rozpędza lub więzi i poniża, bo są mądrzejsi i nieposłuszni?
Co to za wódz katolickiego narodu, który oficjalnie wyrzeka się wiary katolickiej, aby ożenić się z protestancką rozwódką, z konkubiną ma nieślubne córki, na łożu śmierci odmawia przyjęcia księdza, by potem spocząć na Wawelu wśród katolickich królów Polski?
Co to za historycy, co to za „polska” historiografia, która przez 70 lat nie stawiała tych pytań, okłamując Polaków legendą o nim – BUDOWNICZYM POLSKI ODRODZONEJ?
Jeżeli nie będziecie czytali,
to wcześniej czy później dopuścicie się zdrady,
bo nie poznacie korzeni zła.
Ks. Paul Aulanguer
Co do hymnu to przypomnę zmianę hymnu i godła przez tego żydowskiego przebierańca zwanego „marszałkiem”. Polski Hymn to Bogurodzica. Zawsze! A orzeł to ten z 1921 roku (Stanisław Augusta Poniatowskiego) bez masońskich gwiazdek i innych błędów heraldycznych. Prawda jest też taka, że towarzysze od Ziuka wyrzucili na śmietnik nasz pradawny hymn Bogurodzicę a masońską przygłupią przyśpiewkę o tym zasrańcu Bonaparte okrzyknęli hymnem. To samo zrobili z Godłem z A.D. 1919 socjalistyczno-żydowskie bydlaki. Oto prawdziwe oblicze szwabskiego agenta Ziuka Piłsudskiego, mordercy gen. Zagórskiego, gen. Rozwadowskiego i wielu dziennikarzy co źle się wyrazili o agencie Ziuku, pogromcy kolejowych poczciarzy i złodzieja państwowej (carskiej) kasy pod Bezdanami i w dwóch innych napadach. Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo
józef III
3 sierpnia 2018 o 09:42a może wizyta u dobrego lekarza ?