I znów Opatrzność pozwoliła mi powrócić na starochrześcijański szlak chrześcijaństwa syryjskiego i to z udziałem moich drogich synów Johna Edwarda i Roberta Dawida, oraz moich drogich wnucząt, nastolatków ciekawych świata: Barbary, Tatiany i Dawida.
Maarat Saidnaya położona obok słynnej Saidnayi to piękna, malownicza miejscowość na wysokości 1500 m n.p.m. w województwie (muhafiza arab.) Damaszku, 27 km od stolicy Syrii. W roku 2009 liczyła 3084 mieszkańców. To chrześcijańska miejscowość w wyniosłych Górach Kalamounu, do której nie odważyłam się dotrzeć ze względu na wciąż trwający stan wojenny w tym jakże umęczonym kraju.
Stare miasto Damaszku szczyci sie wieloma pięknymi, wiekowymi kościołami syrianskimi, gdzie zawsze celebrowane są uroczyste msze święte w języku syrianskim-aramejskim, którym posługiwał się Jezus Chrystus. Syriaccy chrześcijanie dbają, aby język syriacki-aramejski przetrwał na ziemi syryjskiej, który jest symbolem ich wiary i zapisem historii chrześcijaństwa na tej ziemi.
W 1996 roku w Maarat Saidnaya powstał ośrodek syriacki z okazałym klasztorem św. Eframa Syryjczyka (Syriani), który jest letnią rezydencją patriarchy syrjańskiego. Znajduje się tu także seminarium duchowne, kształcące przyszłych kapłanów dla tegoż obrządku (obecnie studiuje tam 17 seminarzystów).
W roku 2018 patriarcha Afram II zainaugurował Uniwersytet Syrianski, filię Uniwersytetu Antiochii (Antiochian Syrian Uniwersytet). Ośrodek posiada bogatą bibliotekę, w której przechowywane są stare rękopisy i księgi w języku aramejskim (syrianskim).
W drodze do klasztoru i kościołów Maarat Saidnaya mijamy cześć uniwersytecką tej wielkiej enklawy syriackiej. W czerwcu trwa jeszcze rok akademicki – odbywają się zjazdy i spotkania. Postaramy się dotrzeć tu i zwiedzić te część w dogodniejszym, spokojniejszym czasie.
Obecnie cały ten zespół wraz z ogromnym klasztorem Mor Eframa Syriani (Syryjczyka), który uważany jest obecnie za największy monaster na świecie poświęcony temu świętemu. A powstał z wielką pomocą finansową syriaków żyjących na całym świecie, w tym na Bliskim Wschodzie.
Widniejący już z oddali okazały monaster i jak cała enklawa religijna wschodniego syriackiego obrządku podnosi na duchu każdego pielgrzyma chrześcijańskiego, daje nadzieję wiernym, że język Chrystusa przetrwa i będzie zawsze trwał na ziemi syryjskiej. Język aramejski-syrianski jest pielęgnowany i przekazywany młodemu pokoleniu już od kołyski – wszak Aram to znaczy Syria.
Zmierzając szeroką i długą drogą do klasztoru Mor Eframa Syriani odwiedzamy niewielki kościół, poświęcony licznym męczennikom syriackim (aramejskim), którzy zginęli w czasie wielkiego pogromu tureckiego w roku 1915. Wspaniale wykonany niewielki kościół z białego kamienia jest ozdobiony na zewnatrz męczeńskim kamiennym krzyżem i tablicą w trzech językach – syriani-aramejskim, arabskim, angielskim – komunikującą tę okrutną prawdę o tych krwawych wydarzeniach.
Długa droga do okazałego klasztoru, a obok niej po prawej stronie łany kwitnącej i mocno pachnącej, fioletowej lawendy. Kołysane górskim, rześkim wiatrem, umilają nam ten długi marsz.
I znów zaskakuje nas niespodzianka przy drodze, a mianowicie podziemna grota – Grotta Zunoro – poświęcona relikwii niewielkiego fragmentu paska Matki Bożej – samoistnie oddzielonego przez wilgoć i czas od całości paska Matki Bożej z kościoła Umm Zynor w Homsie. O historii tej cennej relikwii pisałam obszernie w tekście o mieście środkowej Syrii – Homs. Ostrożnie schodzimy do bardzo głębokiej groty ciekawie oświetlonymi schodami. Grota jest mroczna, w całości wyłożona kamieniami.
Cenna relikwia została umieszczona w złotej oprawie monstrancji. Fragment tej cennej relikwii został uroczyście przekazany do Maarat Saidnaya 15 sierpnia 2017 roku w dniu Święta Wniebowzięcia Matki Bożej przez patriarchę Aframa II. W grocie znajduje się także niewielka kaplica z ołtarzem i ławkami dla wiernych, w której organizowane uroczyste nabożeństwa i spotkania pielgrzymów. Z wielkim wzruszeniem i szacunkiem odwiedzamy to święte miejsce.
Grotta Zunoro została wykonana przez syriacką rodzinę Rami Nerha Al Kypon. Jej otwarcie i poświęcenie celebrował patriarcha Afram II. Przebywanie w tym świętym miejscu przywodzi na myśl zadziwionemu pielgrzymowi czasy przedkonstantyńskie, a mianowicie górskie groty, w których przed rokiem 313 ukrywali się pierwsi chrześcijanie. Grotto Zunoro to wspaniały akcent, pobudzający myśli o powrocie do korzeni naszej wiary.
Należy wspomnieć, że cała ta okolica pełna jest takich grot. Niektóre z nich są nawet piętrowe. W czasie barbarzyńskiej napaści ISIS w roku 2013 posłużyły one jako jedyne schronienie dla miejscowych chrześcijan przed rozbestwionymi degeneratami islamskimi. I to w XXI wieku.
Dochodząc do klasztoru Mor Eframa Syriani odwiedzamy jeszcze niewielki kościół z białego kamienia pw. św. Piotra i Pawła z wyniosłą wieżą-dzwonnicą. Oba obiekty opatrzone są syriackimi krzyżami, które strzegą tą wspaniałą, świętą enklawę syriacką. Kościół jest przeznaczony dla codziennych nabożeństw dla mieszkańców klasztoru.
Odwiedzając niewielką świątynię zapalamy nasze ofiarne świece obok wizerunku Matki Przenajświętszej. W ten sposób staramy się zapalić, odnowić, pobudzić naszą wiarę. Wzruszeni odnawiamy w ten sposób przynależność do naszej wiary w Chrystusa. To piękny i powszechny rytuał w każdej świątyni chrześcijańskiej na ziemi syryjskiej.
Docieramy do okazałego klasztoru pod serdeczną opieką naszego przewodnika. Po wyniosłych schodach wchodzimy do ogromnego kościoła monasteru.
Zwraca uwagę skromny wystrój, nie rozpraszający uwagi pielgrzyma nadmiernymi dekoracjami. Przywodzi na myśl czasy wczesnochrześcijańskie. W ołtarzu jest syriacka ikona Jezusa Chrystusa w aureoli i z napisami w języku aramejskim. W oprawie ikony, po obu stronach głowy Chrystusa, jest aramejska inskrypcja: Jezus Chrystus, Pan Bóg.
Ikona Jezusa w oprawie i prostocie świątyni przyciąga i skupia uwagę pielgrzyma. Ogarnia spokojem, nastrojem czystej modlitwy, daje ulgę często zbolałemu sercu w jakże trudnej dzisiejszej rzeczywistości, w zagmatwanym świecie.
Nasz miły przewodnik informuje nas jeszcze, że na drugim piętrze okazałego klasztoru Mor Eframa Syriani mieszkają seminarzyści seminarium duchownego w Maarat Saidnaya.
Rozstajemy się z naszym serdecznym przewodnikiem Georgem, dziękując za opiekę i poświęcony nam czas w tej wspanialej enklawie syriaków. Insh Allah (arab.), jak Bóg pozwoli do następnego spotkania. Szczęść Boże! Dziękujmy z całego polskiego serca.
Barbara Anna Hajjar
Tartus
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!