Dobra szkoła daje przygotowanie nie tylko do pracy, ale to co z niej wyniesiemy, zostaje z nami do końca życia. To ona sprawia, jakie wartości oprócz tych wyniesionych z domu, będą z nami do końca naszych dni.
Te słowa padły z ust człowieka, któremu nie było dane ukończyć nauki w wymarzonej szkole, a wojna zmieniła jego życie diametralnie. Ale pomimo tego, cztery lata spędzone w Korpusie Kadetów nr 1 we Lwowie uważał za najważniejsze dla swego dorosłego życia i z ogromnym sentymentem wracał do swojej szkoły, kolegów i wychowawców.
Obecnie, gdy toczy się tyle dyskusji na temat wychowania i kształcenia młodzieży, a wielu polityków mówi o wychowaniu, warto wspomnieć o przedwojennych szkołach, które kształciły młodzież do służby ojczyźnie. Takimi były Korpusy Kadetów.
Korpusy Kadetów II Rzeczypospolitej nawiązywały do wspaniałych tradycji XVIII-wiecznych szkół wojskowych. Już August II w pactach conventach zobowiązał się, iż utworzy szkołę rycerską ‘”na ćwieczenie młodych ludzi in mathematica militari w fortyfikacjach et omnis exetitiis bellicis”. Wprawdzie ani on, ani jego następca August III szkoły nie utworzyli, ale za to liczni synowie polskiej szlachty kształcili się w drezdeńskim Korpusie Kadetów, w którym utworzono osobną kompanię polską.
Dopiero król Stanisław August Poniatowski w 1765 roku ustanowił Szkołę Rycerską w Warszawie, opartą zresztą na wzorach saskich, a częściowo także na kadrze Korpusu Kadetów w Dreźnie. Pierwszym komendantem Szkoły został książę Adam Czartoryski, który ułożył „Prawidła moralne dla Szkoły Rycerskiej”. Działająca do Insurekcji Szkoła wykształciła wielu oficerów, wśród których znajdujemy nazwiska naszych bohaterów narodowych: Tadeusza Kościuszki, Jakuba Jasińskiego, Karola Kniaziewicza, Kazimierza Pułaskiego, Józefa Sowińskiego. Tradycje szkolnictwa stanisławowskiego rozwijały korpusy kadetów w epoce Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego.
Do chlubnych tradycji Szkoły Rycerskiej nawiązano już u zarania II Rzeczypospolitej. W listopadzie 1918 roku w Krakowie – Łobzowie austriacka szkoła wojskowa mieszcząca się w byłym królewskim zamku Kazimierza Wielkiego została przemianowana na Szkołę Podchorążych, gdzie pod komendą mjr. Stanisława Hlavatego (późniejszego generała), w grudniu rozpoczęło naukę 89 nowo zwerbowanych uczniów. 12 stycznia 1919 roku w czasie inspekcji przeprowadzanej przez szefa Departamentu Naukowo-Szkolnego Ministerstwa Spraw Wojskowych – gen. Jana Jacynę, nastąpiło jej uroczyste poświęcenie przez biskupa Adama Stefana Sapiehę. W dniach 5-6 maja tegoż roku 15 kadetów zdało egzamin maturalny (tak zwana: pierwsza promocja).
Z początkiem następnego roku szkolnego szkoła otrzymała opracowany przez Ministerstwo Spraw Wojskowych statut organizacyjny, który określał, iż Korpus ma „przygotowywać obywateli przesiąkniętych duchem rycerskim, miłujących tradycje wojska polskiego, przejętych ważnością służby zbrojnej dla Ojczyzny” i w nawiązaniu do tradycji nadano szkole historyczną nazwę – Korpus Kadetów w Krakowie.
W okresie tworzenia państwa polskiego i wzrostu zapotrzebowania na wyszkoloną kadrę oficerską, we wrześniu 1919 r. utworzono w twierdzy modlińskiej kolejną szkołę kadecką, którą nazwano Warszawskim Korpusem Kadetów w Modlinie. Na wiosnę 1920 roku korpusy otrzymały nowe nazwy, a mianowicie: w Krakowie – Korpus Kadetów nr 1 (KK 1), w Modlinie – Korpus Kadetów nr 2 (KK 2).
W lecie 1920 roku wszyscy kadeci wyższych kompanii zgłosili się ochotniczo do służby wojskowej. Zostali skierowani do oddziałów frontowych, gdzie za dobre przygotowanie wojskowe i odwagę byli wielokrotnie wyróżniani w rozkazach Naczelnego Dowództwa, a 26 z nich otrzymało Krzyże Walecznych, a wielu – stopnie podoficerskie. Specjalnym rozkazem powracającym w ławy szkole kadetom-uczestnikom wojny pozwolono nosić otrzymane na froncie odznaczenia i stopnie wojskowe.
Rok szkolny 1920/21 w Korpusach rozpoczął się z opóźnieniem (w październiku), ale za to ze znacznie powiększoną liczbą wychowanków. W Modlinie zorganizowano trzecią kompanię i KK 2 osiągnął stan osobowy 306 kadetów, zaś w Łobzowie rozrastająca się szkoła, wobec szczupłości pomieszczeń, wymagała zmiany lokalizacji. Wybór padł na Lwów i w marcu 1921 roku w czasie ferii wielkanocnych, KK 1 został przeniesiony na Wzgórza Wuleckie, w okolice Parku Stryjskiego, do wyremontowanych zabudowań dawnej austriackiej Kadeckiej Szkoły Piechoty, jednego z najważniejszych bastionów polskich okrytego blaskiem bohaterstwa Orląt Lwowskich, w listopadowej obronie miasta w 1918 roku.
Normalną naukę w tym roku szkolnym przerwał wybuch III Powstania Śląskiego (w nocy z 2/3 maja 1921 roku). Kadeci ze Lwowa i Modlina, wbrew zakazowi władz wojskowych, całymi grupami uciekali i zaciągali się w szeregi powstańcze.
Zyskali sobie szacunek towarzyszy broni i wyrazy uznania ze strony przełożonych. W powstaniu udokumentowano udział 130 kadetów. W walkach o Górę św. Anny, pod Gogolinem i Ząbkowicami, na przełomie maja i czerwca, poległo siedmiu kadetów: Karol Chodkiewicz, Henryk Czekaliński, Zygmunt Kuczyński, Zygmunt Toczyłowski, Zygmunt Zakrzewski, Zbigniew Pszczółkowski i Zbigniew Zaszczyński, zaś czterech kadetów odniosło ciężkie rany. Karol Chodkiewicz został pośmiertnie odznaczony Orderem Virtuti Militari, a 39 innych kadetów Krzyżami na Śląskiej Wstędze Waleczności I i II kl. Warto wspomnieć, że Kadet Karol Chodkiewicz był ostatnim męskim potomkiem z rodu hetmana Jana Karola Chodkiewicza – zwycięzcy bitwy pod Chocimiem w 1621 roku.
RTR
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!