Na barykadach Lwowa pojawiła się broń przeciwpancerna.
Lwowianie nie wierzą, że rozejm, ogłoszony wczoraj w nocy, po rozmowach opozycji z prezydentem, będzie trwać długo. Miasto przygotowuje się na atak. W nocy ze środy na czwartek na lwowskich barykadach stanęły działka przeciwpancerne.
Dzień wcześniej prawie bez oporu zdobyto siedziby milicji, prokuratury i służb specjalnych SBU we Lwowie, Tarnopolu i Iwano-Frankowsku (d. Stanisławowie). Spalono milicyjne i prokuratorskie akta, zdewastowano pomieszczenia, a w ręce opozycji dostała się broń.
Kresy24.pl/NR2.ru, Cenzor.net, fot. Facebook
7 komentarzy
Ania
20 lutego 2014 o 15:25Obrona Lwowa była we wrześniu 1939 roku!
Ewa
20 lutego 2014 o 18:44Serce boli. Mój tata urodził się w Stanisławowie. Ta eskalacja przeraża.
Łukasz
21 lutego 2014 o 10:23@Ewa, i moja rodzina pochodzi ze Stanisławowa. Od dawna chcę się tak wybrać i zobaczyć, co zostało z mojego rodzinnego dworku, ale w obecnej sytuacji to ani niemożliwe, ani człowiek nie myśli o takich sprawach. Smutne.
józef III
20 lutego 2014 o 23:228-piątki, najlepsza klasyczna armata p.panc. Sami się porozp…rzają
józef III
20 lutego 2014 o 23:24ale, to raczej maskarada : działa powinny mieć lufy ustawione na „zero” a nie „w niebo”
kowal
21 lutego 2014 o 17:06działo ppanc D-10 z II wojny światowej
jogi
24 lutego 2014 o 22:57jacy lwowianie ,lwowianie to polacy a to Lvivskie szuje okupanci skoro to sztuczne państwo się rozpada to może uda się odzyskać lwów a ukrainców wypędzić.