Z okazji prawosławnej Wielkanocy Alaksander Łukaszenka wbrew rekomendacji zwierzchnika Cerkwi odwiedził wraz ze swoi najmłodszym synem Mikołajem prawosławny klasztor pod Smolewiczami.
Choć sam prezydent Białorusi uważa się za „prawosławnego ateistę”, tradycyjnie co roku udaje się do cerkwi by tam zapalić świeczkę. Zdaniem prezydenta pandemia nie może być wymówką, by w święta nie być w kościele. Zapewnił, że zawsze będzie przychodził do świątyni, ponieważ „to jest święte”.
Dlatego dziś odwiedzając wraz z Kolą męski klasztor Zwiastowania Najświętszej Marii Panny w Nowych Ladach pod Smolewiczami nie omieszkał podworować sobie z tych, którzy nawoływali, by w czasie pandemii powstrzymywać się od nawiedzania świątyń.
Zdaniem Łukaszenki są tacy politycy, którzy modlą się do Boga i publicznie demonstrują wiarę, a dziś odwrócili się od kościoła. Wśród nich są ludzie trzymający w rękach wielką władzę.
„Znam wielu z nich. Ale gdy tylko pojawiła się ta psychoza (nawet nie choroba), wszyscy rzucili się nie do świątyni, ale ze świątyń. Oj … niedobrze – mówił uśmiechającv się pod wąsem. – Ale to jest moje stanowisko, nie narzucam go nikomu”- ironizował Łukaszenka, przemawiając do parafian kościoła pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny w Nowych Ladach.
Głowa państwa zauważył jednak, że nie chciałby nikomu narzucać zdania;
„Ja po prostu wychodzę z założenia, że zawsze trzeba działać w zależności od okoliczności: jeśli musisz założyć maskę – załóż ją, jeśli musisz być ostrożny – uważaj – w inny sposób. Ale działaj zgodnie z okolicznościami”- cytuje słowa prezydenta jego służba prasowa.
Podczas Wielkiego Tygodnia metropolita Paweł – zwierzchnik białoruskiej Cerkwi wezwał prawosławnych wiernych do powstrzymywania się od uczestnictwa w nabożeństwach paschalnych.
Z materiałów ilustrujących wizytę Aleksandra Łukaszenki w klasztorze wynika, że parafianie wsłuchali się w apele metropolity Pawła i do śwityń nie przyszli. Na zdjęciach nie widać wiernych.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!