Aleksander Łukaszenka znów podgrzewa antypolskie nastroje. 3 września, podczas spotkania z nowo mianowanymi szefami lokalnych organów wykonawczych, mówił o zewnętrznej ingerencji w wewnętrzne sprawy kraju – informuje BelTA.
Mówiąc o stosunkach polsko – białoruskich oświadczył;
„Widzą, że u nas (na Białorusi) mieszkają Polacy. Ale to są nasi białoruscy Polacy. Żyliśmy z nimi w pokoju i harmonii przez ćwierć wieku pod rządami Łukaszenki i nigdy nie było żadnych problemów. Ale oczywiście nigdy nie pogodzimy się z tym, że w Grodnie wieszają polskie flagi na balkonach i już otwarcie deklarują, że wraz z upadkiem Białorusi Obwód Grodzieński trafi do Polski. Nigdzie on nie trafi. Nikt nie pozwoli zniszczyć Białorusi, a mamy na to dość metod i środków – powiedział Łukaszenka.
Dostało się też Litwie, która zdaniem Łukaszenki, krytykując oficjalny Mińsk, rozpowszechnia nieprawdziwe informacje o Białorusi.
„Powiedziałem już: w czasach radzieckich było około czterech milionów ludzi, a nawet więcej. Dlaczego nie ma już tych ludzi w tak rozwiniętym, zreformowanym kraju jak Litwa? Moim zdaniem jest wiele problemów, które trzeba rozwiązać. I nie ma potrzeby zajmować się problemami sąsiadów, którzy traktowali cię przyjaźnie, karmili i do pewnego stopnia karmią, pracowali w portach i tak dalej – powiedział Łukaszenka.
oprac. ba na podst. belta.by
8 komentarzy
fiu fiu
3 września 2020 o 13:39A ten swoje… Trzeba coś z tym zrobić. Ktoś powinien szepnąć Wladimirowi Władimirowiczowi, że w porównaniu z Aleksandrem Łukaszenką wydaje się niski i wymoczkowaty. Powtórzyć to z kilkanaście razy- i przestaną się razem pokazywać.
Voy
3 września 2020 o 14:01zastanawiam w czyim imieniu ten dyktatorek się wypowiada mówiąc „my” tzn on i Kola i te kilka procent co go poparło?? Takie dyrdymały może opowiadać u siebie w domu swojej rodzince…jeśli jeszcze ktoś z rodziny musi go sluchać.
wrocławiak
3 września 2020 o 14:32Nie wiem, po co on prowokuje. Odwraca uwagę i szuka, kogo by tu nie oskarżyć za to, że źle się uń w kraju dzieje. Sęk w tym, że po którymś takim jego wymachiwaniu szabelką któryś z sąsiadów może naprawdę stracić cierpliwość.
Borys
3 września 2020 o 15:01Czuje poparcie pryncypała więc szczeka. Problem z tym poparciem, a raczej pryncypałem polega na tym, że w każdej chwili może on go zdradzić i odesłać na śmietnik historii. Ja na jego miejscu, Łukaszenki, nie byłbym taki pewien swego. Im bardziej Wielki Brat zapewnia o pomocy, tym większa szansa, że wbije nóż w plecy a potem „odwróci kota ogonem”. Klasyczna sowiecka praktyka wobec swoich „narzędzi”.
Zenon Kowalczyk
3 września 2020 o 16:04Łukaszenka, poproś o polskie obywatelstwo i wybierzemy Cię na prezydenta Polski, na 20 lat. Fajny chłop z Ciebie, ale Białorusinom to daj już spokój. Nawet papież Wojtyła rządził tylko 26 lat. Chcesz być lepszy od papieża?
Mikołaj Kopernik
7 września 2020 o 21:58Łukaszenka królem Polski i Białorusi. Dlaczego nie?
Mógł być prezydentem Polski: Jaruzelski, Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, to dlaczego nie Łukaszenka?
Na pewno nie byłby gorszy od tamtych.
mordka
3 września 2020 o 21:57Łukaszenko się powtarza. Albo ma alzheimera, albo galopującą sklerozę. A może to paranoja? Tyż dobrze.
bkb2
4 września 2020 o 11:42Jak pajacowi wyjedzie 2-3 mln do EU i PL po zdławieniu protestów to się pajac obudzi !!!