Aleksander Łukaszenka wysoko ocenia rolę europejskiego komisarza ds. Europejskiej Polityki Sąsiedztwa i negocjacji akcesyjnych w normalizacji stosunków między Białorusią a Unią Europejską. Mówił o tym 21 czerwca podczas spotkania z przebywającym w Mińsku Johannesem Khanem, informuje służba prasowa głowy białoruskiego państwa.
Aleksander Łukaszenka dziękował dziś unijnemu komisarzowi za jego rolę w politycznym i gospodarczym rozwoju Białorusi;
„Pańska rola jest znacząca, przede wszystkim dlatego, że naszymi głównymi partnerami są Unia Europejska i Rosja. To, że kontynuujemy normalizację stosunków, i prawdopodobnie osiągnęliśmy pewien poziom stabilności, to Wasza wielka zasługa” – powiedział Łukaszenka.
Białoruski prezydent podkreślił znaczenie faktu, że UE jest najbliższym sąsiadem Białorusi.
„A z sąsiadami, skoro pochodzą oni od Boga, musimy się przyjaźnić, budować partnerskie relacje. Tak więc nie spieszyliśmy się, nie obiecaliśmy Wam tego, czego nie możemy zrobić. Wy przyglądaliście się nam, my przyglądaliśmy się Unii Europejskiej – kontynuował Łukaszenka. – I z powodu mającej miejsce transformacji, zarówno u nas jak i u was zdecydowaliśmy, że nie powinniśmy patrzeć na siebie przez płot, i żyć patrząc na siebie z ukosa. Postanowiliśmy wyjść naprzeciw, przywrócić przyjazne, partnerskie relacje”.
„Nie prosiliśmy się do Unii Europejskiej, ale chcielibyśmy, utrzymywać z Europą takie stosunki, których być może zazdrościliby nawet członkowie UE. I jeśli Unia Europejska jest na to gotowa, my jesteśmy gotowi przejść naszą drogą” – zapewnił Aleksander Łukaszenka.
Kresy24.pl/ba
2 komentarzy
Jarema
21 czerwca 2018 o 18:00Dobre wiadomości łukaszenka Europejczykiem. Może Moskwa nie pożre Białorusi
bkb2
22 czerwca 2018 o 14:53Aby Białoruś była wolna od Moskwy w samej Rosji muszą się wydarzyć rozruchy i osłabienie państwa. Wtedy wszystkie zagrabione tereny jak Osetia Płn , Abchazja, Naddniestrze, Donbas Krym Czeczenia a być może nawet Kaliningrad pożegnają się już na stałe z tym zbrodniczym krajem i Narodem z centrum w Moskwie…