„Jeśli mówimy o nowych zagrożeniach, z którymi mamy do czynienia w związku z wydarzeniami na Ukrainie, to jest to zagrożenie jeśli nie terroryzmem, to zalaniem Białorusi bronią z terytorium Ukrainy” – powiedział Aleksander Łukaszenka podczas spotkania z zastępcą sekretarza obrony USA Michaelem Carpenterem.
Według Łukaszenki, białoruskie organy ścigania „non stop, każdego dnia wyjawiają takie fakty”. Prezydent wyraził przekonanie, że Stany Zjednoczone powinny zrozumieć problem dużej ilości broni i amunicji w rękach obywateli, wszak w Ameryce już pojawiają się głosy, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się broni wśród cywilów.
„U nas jest to niedozwolone, ale codziennie obserwujemy napływ broni z Ukrainy ” – dodał.
Dyktator wyraził również zaniepokojenie bezpieczeństwem radiacyjnym kraju.
„Jeszcze zipie elektrownia z Czarnobylu na granicy z Białorusią, która również nie wzmacnia naszego bezpieczeństwa radiacyjnego” – powiedział Łukaszenka.
Na spotkaniu z Michaelem Carpenterem, szef państwa podkreślił, że Białoruś jest zainteresowana jak najszybszym rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie.
„Chcę pana zapewnić – nam nie potrzebna jest ta wojna na Ukrainie. Bardzo na tym tracimy. 160 tysięcy uchodźców z Ukrainy są dziś na terytorium Białorusi. Niektóre bogate europejskie kraje jęczą, że uchodźcy z Bliskiego Wschodu przybywają. I im jest ciężko, a gdyby tak 160 tysięcy przyjechało, to co wtedy? Zwróćcie uwagę, ukraińscy obywatele mają u nas takie same prawa jak białoruscy. Daliśmy im pracę, dzieci posłaliśmy do żłobków i przedszkoli. Mają prawo studiować na ogólnych zasadach, tak jak Białorusini…”.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Kowal
31 marca 2016 o 11:53Wyście, panie Łukaszenka, łyknęli 160 tyś… a do Polski przyjechało prawie milion Ukraińców i jakoś nikt specjalnie nie biadoli.
iks
31 marca 2016 o 12:17To tylko takie gadanie polityka i to bardzo cwanego. Niech nie marudzi, bo Białorusini,Ukraińcy,Rosjanie itp. to zupełnie inni ludzi i inna kultura. Oni jak najbardziej mogą i przeważnie chcą się integrować i normalnie żyć. Natomiast emigranci z Afryki itp. to zupełnie inna kultura i mentalność, a przede wszystkim brak chęci na jakąkolwiek integrację. Można posłuchać ich przywódców duchowych, to od razu oczy się otwierają. Zwłaszcza, że zapodają publicznie i otwartym tekstem.
Tadeusz
31 marca 2016 o 12:31Jeżeli to prawda, to Białorusi niezwłocznie trzeba budować granicę z Rosją, bo granica z Ukrainą jest bardzo dobrze strzezona. A jak niema granicy z Rosją, to czy to z Rosji, z Czeczenii, czy z Ługańska i Kryma, czy skąd jeszcze na Białoruś można prywieźć co chcesz, choć bombę jądrową. Jeżeli Łukaszenko zechcę budować granicę z Rosją, to wiele państw w tym mu pomogłoby, i jeszcze zarobiłby na tym.