Dramaturg i współzałożyciel Białoruskiego Wolnego Teatru Nikałaj Chalezin opowiedział w rozmowie z dziennikarką Biełsatu, jak w 2020 roku próbowano negocjować z Łukaszenką.
Rozmowa dotyczyła min. losu więźniów politycznych. Według białoruskiego emigranta, reżim w Mińsku nie zaryzykuje uwolnienia z więzień skazanych na drakońskie wyroki opozycyjnych polityków, gdyż na wolności stanowią ogromne zagrożenie dla jego władzy.
Nikołaj Chalezin mówi, że w 2020 roku, po sfałszowanych wyborach prezydenckich i fali bezprecedensowych represji, zachodni politycy próbowali podjąć rozmowy z Aleksandrem Łukaszenką.
„Nawet Angela Merkel do niego zadzwoniła. Nie odebrał telefonu. Zaproponowaliśmy opcję wyjazdu. Był człowiek, który był gotowy zagwarantować mu bezpieczeństwo. Nawet jego dzieci były za tym”,
– powiedział Chalezin, ale nie sprecyzował, skąd o tym wszystkim wie.
„Nie mogę powiedzieć. Tu chodzi o bezpieczeństwo ludzi”,
– krótko skomentował dramatopisarz.
Myśląc o tym, co można zrobić, aby uwolnić więźniów politycznych Chalezin zauważył, że obecnie kwestia ta wiąże się z odsunięciem Łukaszenki od władzy.
„Stawka jest zbyt wysoka. Nie wypuści więźniów politycznych” – jest przekonany dramatopisarz.
ba/nashaniva.com/ youtube.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!