Ekspert wojskowy Dmitrij Sniegiriew uważa, że Siły Zbrojne Ukrainy mogą otoczyć rosyjskie siły okupacyjne w obwodzie ługańskim. Jak mówi, warunki ku temu stwarzają jednoczesne natarcia ukraińskich obrońców na linię Swatowo-Kremienna (obw. ługański).
Według Sniegiriewa, może doprowadzić do okrążenia 15-30 tys. Rosjan rozlokowanych w Lisiczańsku, Siewierodoniecku, Rubieżnym i Popasnej, odcinając im linie zaopatrzenia.
„Jednoczesne natarcie zarówno z rejonów Kremiennej , jak i Swatowo faktycznie stwarza warunki do operacyjnego okrążenia grupy rosyjskiej, która jest skoncentrowana w konglomeracie dużych miast: Lisiczańsk, Siewierodonieck, Rubiżnoje i Popasnaja” – powiedział ekspert.
Sniegiriew wyjaśnił, że po odcięciu linii zaopatrzeniowych grupy wroga znajdą się w otoczeniu. W takim przypadku Siły Zbrojne Ukrainy nie będą musiały szturmować zabudowy miejskiej Lisiczańska, Siewierodoniecka, Rubiznego i Popasnej. „Nie ma potrzeby frontalnych ataków na te miasta” – zauważył Sniegiriew.
Ekspert Aleksander Kowalenko uważa, że sytuacja Rosjan na linii Swatowo-Kremienna znacznie się pogorszyła. Jego zdaniem, SZU mogą przerwać front i spowodować „kaskadowy krach rosyjskiej obrony”.
Szef ukraińskiej administracji wojskowej obwodu ługańskiego Siergiej Hajdaj poinformował, że rosyjskie dowództwo opuściło Kremienną, wraz z cywilnym personelem. Z kolei Siewierodonieck i Rubiżne z powodu wcześniejszych zniszczeń nie mogą być dla Rosjan silnymi punktami oporu.
Hajdaj wskazał, że ich zdobycie przez wojska ukraińskie mogłoby zagrozić rosyjskiemu zgrupowaniu atakującemu Bachmut.
ba/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!