Jak podaje portal Znad Wilii „Po miesiącach negocjacji Łotwa poparła Litwę w sporze o białoruską energię atomową.” Premier Łotwy Krišjānis Kariņš zapowiedział, że Ryga nie będzie handlować energią elektryczną z Białorusią, jeżeli ta uruchomi kontrowersyjną elektrownię.
Litwa zabiegała o wspólny front państw bałtyckich mający zapobiec od wielu miesięcy. Decyzję Łotwy pochwalili zarówno premier Saulius Skvernelis, jak i prezydent Gitanas Nausėda. „Z zadowoleniem przyjmuję decyzję naszych łotewskich kolegów (…). To logiczna decyzja i, co najważniejsze, mam nadzieję, że utoruje ona drogę do płynniejszej realizacji projektu synchronizacji” – powiedział prezydent.
Minister Linas Linkevičius uważa, że na decyzję Rygi mógł wpłynąć szereg czynników, w tym pozycja Litwy i obecny kryzys polityczny na Białorusi. Mimo wszystko, Łotwa zapowiedziała, że rozważa możliwość wejścia na rynek energii z Ostrowca poprzez wspólną sieć z Rosją. Dlatego, jak twierdzi Linkevičius, rozmowy o handlu z państwami spoza UE będą musiały być kontynuowane.
zw.lt Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!