Minister spraw zagranicznych Litey Linas Linkevičius oświadczył, że Litwa nie będzie sprzeciwiać się zniesieniu sankcji unijnych wobec prezydenta Białorusi.
Agencja Reutera, powołując się na źródła dyplomatyczne podała dzisiaj, że Unia Europejska zniesie sankcje wobec Białorusi, w tym wobec białoruskiego prezydenta. Decyzja ma zapaść tuż po wyborach prezydenckich na Białorusi, które odbędą się w niedzielę 11 października.
Reuters podaje, że ministrowie spraw zagranicznych UE już w poniedziałek 12 października mogą zdecydować o tymczasowym zniesieniu sankcji. Ostateczna decyzja będzie zależała od przebiegu wyborów prezydenckich, a także zachowania Aleksandra Łukaszenki po wyborach.
W opinii Linkevičiusa, Unia Europejska „powinna docenić zwolnienie więźniów politycznych, to, że Białoruś nie uznała niepodległości Osetii Południowej i Abchazji oraz aneksji Krymu a także to, że Mińsk nie dołączył do rosyjskich sankcji gospodarczych”. „Powinny być pewne kroki z naszej strony, żeby ten proces był motywowany w dobrym kierunku i żeby było dążenie do zmian” – powiedział Linkevičius.
Sankcjami wizowymi i ekonomicznymi Unii Europejskiej było objętych ponad 240 urzędników białoruskich, w tym sam Alaksander Łukaszenka. Kilka miesięcy temu restrykcje zostały tymczasowo zawieszone wobec szefa białoruskiej dyplomacji Uładzimira Makieja. Na liście osób, wobec których sankcje mogą zostać zniesione, widnieje 140 nazwisk. Unijne sankcje nie zostaną zdjęte z funkcjonariuszy białoruskiej służby bezpieczeństwa odpowiedzialnych za represje wobec oponentów politycznych władz w Mińsku, a Białoruś będzie nadal objęta embargiem.
Kresy24.pl/BNS
1 komentarz
Jan
10 października 2015 o 07:37Linkievicius to chory litvus.On widzi przyjaciela Europy nawet samego „carewicza Putina”
Ciekaw jestem gdzie będą s………… litvusy gdy ten „przyjaciel” Europy zacznie testować NATO na Pribaltyce.