Poseł Paweł Kowal, który ma zostać pełnomocnikiem ds. odbudowy Ukrainy powiedział, że w kwestii odbudowy Ukrainy, to na dziś Polska miałaby najbardziej koncentrować się na okręgu charkowskim; ale to nie jest ostateczna decyzja, tylko jeden z pomysłów.
Poseł PO w radiu ZET podkreślił, że jako pełnomocnik będzie zajmował się trzema obszarami.
Pierwszy to, jak mówił, „to, co wynika z wojny, a dotyczy relacji polsko-ukraińskich”.
Druga perspektywa to jest to, co teraz dzieje się na Ukrainie.
– Tam są różne projekty, już teraz trzeba prowadzić odbudowę, bo jeżeli gdzieś jest zburzona infrastruktura krytyczna, to teraz ją trzeba odbudować, bo to ma wpływ np. na dostawy prądu
– powiedział polityk.
Trzecia perspektywa według tego polityka – tego, co będzie później,
„czyli jak duże pieniądze, które się szykują na świecie, powinny zostać wykorzystane”.
Polityk rządzącego ugrupowania podkreślił, że chodzi o to, aby zostały wykorzystane „w taki sposób, żeby nikt nie mówił, że polskie firmy są z boku”.
Dopytywany, czy właśnie o to ma zadbać, gdy zostanie pełnomocnikiem, odparł, że „to jest główny cel”.
Pytany, czy Polska – zgodnie z ustaleniami ze szwajcarskiego Lugano w 2022 r. – będzie odbudowywać Donbas.
– To nie były postanowienia, to były propozycje. Dzisiaj takim regionem, na którym Polska miałaby się najbardziej koncentrować jest okręg charkowski akurat. Ale to nie są jakieś ostateczne decyzje, to jest jeden z pomysłów
– zaznaczył Kowal.
Dodał, że już powstają instytucje, które będą zajmowały się odbudową Ukrainy, powstają „reguły gry” i gromadzone są pieniądze.
Pytany, ile Polska przeznaczy środków na odbudowę Ukrainy, odparł, że: „to nie jest kwestia dzisiaj w naszym przypadku, żebyśmy jakąś kwotę przeznaczali”.
– Stale przeznaczamy w różny sposób różne kwoty, to nie chodzi o to, że my występujemy w wyścigu, w którym startują, nie wiem, państwa G7
– dodał.
– Ja uważam, że my nie powinniśmy w takim wyścigu startować. My ze swej strony to, co możemy, już daliśmy, to był ogromy kapitał społeczny, pierwsze dni – powstanie humanitarne, prawie każdy Polak miał coś do czynienia z pomocą Ukrainkom i dzieciakom, które przeszły granice
– przypomniał Kowal.
RTR na podst. TVP Info, Serwis X
1 komentarz
Jagoda
2 lutego 2024 o 14:10Żadnej polskiej inwestycji czy pomocy w odbudowie ! To będą stracone pieniądze w tym niespłacone kredyty przez nich ! Nie pakujmy się w to bagno ! Oni i tak kochają Giermaniju i to niech oni ryzykują ! Zresztą to państwo i tak upadnie.