Kwaśniewski do Łukaszenki: Sasza, 26 lat to długo, jesteś na mecie…

fot: centernews.com.ua

Były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski jest przekonany, że kariera Aleksandra Łukaszenki dobiega końca

-Gdybym dziś spotkał Aleksandra Łukaszenkę, to powiedziałbym mu, że musi zrozumieć, że dzisiaj jest na mecie. Wszyscy dyktatorzy nie mają szans w walce z czasem. A czas Łukaszenki minął kilka lat temu – mówił w rozmowie z BBC były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski.

W rozmowie z BBC polityk zaznaczył, że często rozmawiał ze swoim byłym kolegą, o wszystkim: o geopolityce, rodzinie, jego synu, o wielu rzeczach. Po raz ostatni taka okazja zdarzyła się w Kijowie w 2014 roku na inauguracji Petra Poroszenki. – Odbyliśmy wspaniałą, niesamowitą rozmowę z moim kolegą Saszą – zapewnił Kwaśniewski.

Jak zaznaczył, dwugodzinna rozmowa nie miała charakteru formalnego:

-Kiedy prowadziliśmy nieformalne negocjacje, był osobą niezwykle pragmatyczną, trzeźwo oceniał sytuację, rozumiał granicę, wiedział, co trzeba zrobić, był gotów na kompromisy – mówił Kwaśniewski.

Polityk powiedział, że gdyby teraz miał okazję, powiedziałby szczerze i otwarcie: „Sasza, patrz, 26 lat to długo. I przegapiłeś pierwszą okazję do odejścia. Gdybyś odszedł pięć lat temu, ludzie zapamiętaliby Cię jako dobrego prezydenta, osobę, która zmieniła ich życie, podniosła standard życia. Dziś musisz zrozumieć, że jesteś na mecie.  I musisz zdecydować, jak zakończyć ten długi okres – czy twoje dziedzictwo ma być dobre, czy złe ”.

Kwaśniewski uważa, że Łukaszenka miał wybór, czy zakończyć karierę jak Wojciech Jaruzelski organizując Okrągły Stół czy jak Wiktor Janukowycz, który uciekł z kraju. Sugeruje, że może podzielić los byłego przywódcy komunistycznej Rumunii Nicolae Ceausescu, który został zastrzelony po szybkim „sądzie” przez swoich byłych współpracowników.

-A teraz wybór jest bardzo dramatyczny, ponieważ cokolwiek zrobi, jest za późno. Jak powiedziałem w jednym z moich wywiadów, wszyscy dyktatorzy uważają się za najsilniejszych, ale rządzi nimi ich własna tyrania – tyrania czasu. (…) A czas Łukaszenki minął już kilka lat temu – podsumował Kwaśniewski.