Krzysztof Jabłonka – historyk posiadający olbrzymią wiedzę i niepospolity dar opowiadania – opowiada o bitwie warszawskiej i jej znaczeniu, nie tylko w aspekcie militarnym, czy politycznym, ale również cywilizacyjnym.
Co by było, gdyby Polacy przegrali w sierpniu 1920 roku?
Dlaczego tak długo cofaliśmy się ponad naporem bolszewików?
Jakie miasto było wówczas oblegane przez Polaków?
Dlaczego rola generała Rozwadowskiego w tym zwycięstwie jest przereklamowana?
Na te i inne pytania znajdą Państwo odpowiedź w porywającej opowieści Krzysztofa Jabłonki:
Telesfor
3 komentarzy
prawy
15 sierpnia 2017 o 09:28„sam kryzys państwa i Bitwa Warszawska był efektem błędnego postawienia na Ukraińców i Petlurę.
Polityczne przesłanki i miraż silnej ukraińskiej armii w oparciu o rekruta jaka miał stworzyć Petlura dla zluzowania WP przysłoniły wojskowe informacje o wzmacnianiu Sowietów na Białorusi.
Sporo dla nich zaryzykowaliśmy,
swoją postawą spłacili tylko lub aż dług
,,Przypuszczam że gdybyśmy nie byli błędnie ocenili położenia nieprzyjaciela i jego zamiarów i uderzyli na jego faktycznie główne ugrupowanie nad Górną Dźwiną i Górnym Dnieprem, bylibyśmy wygrali wojnę wcześniej i na obszarach bardziej na wschód położonych”
szef Odziału Operacyjnego Kwatery Głównej Naczelnego Wodza i współautor planu wyprawy kijowskiej płk Julian Stachiewicz”
prawy
15 sierpnia 2017 o 09:59Z porywającej opowieści Jabłonki wynika brak rusofobii i zauważenie pozytywnej działalności Stalina dla rezultatu Bitwy Warszawskiej wynikającej z jego ambicji, zdobycia Lwowa i ponownego rozpalenia rewolucji na Węgrzech.
Wstępem do tego, była Galicyjska Republika Rad.
Można ponadto zauważyć że te Orlęta Lwowskie które legły pod Zadwórzem (polskimi Termopilami)i spoczywają na Cmentarzu Obrońców Lwowa, którego kaplica tak nienawistna jest udającym Polaków, a jedno z tych Orląt spoczywa jako Nieznany Żołnierz w W-wie, tez wniosły swoje młode życie dla tego zwycięstwa.
Ci sami udający Polaków a podpisani (170 nazwisk)pod żądaniem amputacji tej pamięci narodowej, teraz w mediach będą się propagandowo ślinić do historycznego polskiego zwycięstwa.
Przymazywać,udawać kogoś innego niż są,ustawiać się w szeregach rzekomo polskich patriotów.
A nazwiska ich są.
Japa
15 sierpnia 2017 o 22:59Niech to opowie Jarusiowi do poduszki. On lubi walczyć pod kołderką z włączoną latarką. Genialny taktyk. Wygrał bitwę solidarnościową i przetrwał patrząc na barchany mamuni.