Szef amerykańskiej organizacji Freedom House David Kramer nalega, aby nie zapraszać przedstawicieli reżimu Aleksandra Łukaszenki na szczyt Partnerstwa Wschodniego, który ma się odbyć w tym roku w Wilnie.
„Nie sądzę, aby powinni się tam pojawić przedstawiciele białoruskich władz, jeśli nadal będzie się utrzymywała obecna sytuacja w kraju. O wiele bardziej zależałoby mi, aby Białoruś była reprezentowana przez licznych działaczy społeczeństwa obywatelskiego i obrońców praw człowieka „- przytacza wypowiedź Davida Kramera agencja Interfax.
„Ja nie twierdzę, że” nigdy nie należy rozmawiać z rządem”, bo to jest nieraealne . Ale nie powinniśmy proponować ludziom z rządu takiej platformy jak Partnerstwo Wschodnie.
Białoruś jest jednym z sześciu sąsiadów Unii Europejskiej, które wchodzą w skład programu Partnerstwa Wschodniego. UE i USA nałożyły sankcje wobec członków białoruskiego rządu, zarzucając jej represji wobec opozycji i obrońców praw człowieka ograniczeń.
Szczyt Partnerstwa Wschodniego zaplanowany jest na listopad br.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz