W Witebsku, w kościele pw. Jezusa Miłosiernego, 13 grudnia w ramach festiwalu „Dni kultury chrześcijańskiej” rozpoczynają się zajęcia „Mova Nanova”, czyli kurs języka białoruskiego.
Pierwsze zajęcia będą poświęcone „Bożemu Narodzenieu”, – informuje portal catholicnews.by.
W Witebsku kursy „Mova Nanova” organizowane „w celu popularyzacji języka białoruskiego i kultury w społeczeństwie”, rozpoczęły się w 2014 roku. Zajęcia odbywają się w każdą środę. Każda lekcja skupia się na konkretnym temacie, o którym opowiada zaproszony na tę okazję gość specjalny – najczęściej profesjonalista w danym zagadnieniu..
Ksiądz Wiktor Misiewicz, który jest jednym z organizatorów „Dni kultury chrześcijańskiej” mówi: „Kościół na Białorusi z wielką troską odnosi się do języka białoruskiego, ponieważ jest on darem Bożym. Dlatego ja osobiście cieszę się, że kursy „Mova Nanova” będą się odbywały w katedrze. Mam nadzieję, że to pomoże wszystkim, którzy chcą poprawić kontrolę nad swoim ojczystym językiem” – powiedział ksiądz Misiewicz.
Idea oczywiście piękna, warto wszak w zrusyfikowanym społeczeństwie krzewić język ojczysty. My też oczywiście się cieszymy wraz z księdzem Misiewiczem, a jeszcze bardziej radzi bylibyśmy, gdyby tak miejscowi księża wyrazili zgodę na zorganizowanie przy parafii kursów języka polskiego. To też dar Boży, wielki dar, który pozwolił przetrwać Kościołowi na Białorusi aż do dziś.
Mając jednak w pamięci apel proboszcza parafii z Mińska – ks. Władysława Zawalniuka, dosłownie sprzed kilku dni, w którym poprosił o sprostowanie informacji sugerującej, iż jakoby kierowana przez niego parafia miała cokolwiek wspólnego z nauczaniem języka polskiego na Białorusi, trudno sobie wyobrazić, aby taka inicjatywa spotkała się aprobatą władz kościelnych.
O języku polskim w kościele raz jeszcze
Kresy24.pl
3 komentarzy
Igor
12 października 2016 o 10:19Paradoks polega na tym , że po białorusku na Białorusi mówią Polacy … Białorusini już tylko po rosyjsku . To właśnie dzięki Polakom język ojczysty Białorusinów jest pielęgnowany i podtrzymywany co jest nie w smak rosji i prosowieckim elitom !
józef III
12 października 2016 o 14:26Kościół na Białorusi przetrwał tylko dzięki Polakom ! Teraz Kościół (wspierany także z Polski !) rewanżuje się depolonizacją wiernych. Gorzej niż za caratu i bolszewików ! To się żle skończy (dla Kościoła)
leśnik
12 października 2016 o 16:33Brak mi słów na skomentowanie tego,jedyne co mi przychodzi na myśl to jawna zdrada.