Swietłana Tichanowska nagrała apel do Białorusinów, milicji i służb oraz do członków komisji wyborczych.
Adresatami pierwszych jej słów są służby mundurowe, które w piątkowy wieczór wykazały się brutalnością wobec rowerzystów, wyrażających solidarność ze skazanymi na areszt DJ-ami.
Tichanowska apeluje do władz;
„Prosimy władze, aby się opamiętały, prosimy spojrzeć na kalendarz, teraz jest rok 2020, a nie średniowiecze. Takie metody postępowania z tymi, którzy wyrażają sprzeciw, są nie tylko niedopuszczalne – wykraczają poza wszelkie granice”.
Wzywa funkcjonariuszy organy ścigania, aby nie wykonywały przestępczych rozkazów swoich zwierzchników;
„Białorusini cenią was i szanują, dla Białorusinów jesteście obrońcami, a nie zagrożeniem dla ich życia”.
Liderka sprzeciwu podziękowała Białorusinom za zaufanie i wsparcie:
„W każdym mieście Białorusi, małym czy dużym, tysiące ludzi wychodzą i mówią: potrzebujemy zmian, potrzebujemy nowego prezydenta. Jeszcze nigdy na ulicach nie było tylu zwolenników zmian” -mówi.
Tichanowska wezwała wyborców, aby 9 sierpnia przyszli do lokali wyborczych i zagłosowali na nią.
„O godzinie 20 masz prawo przyjść do lokali wyborczych i zapoznać się z protokołem. Czekajcie, aż komisja podliczy głosy i wywiesi protokół końcowy. Jeśli zobaczycie, że wygraliśmy, świętujcie nasze zwycięstwo.
Jeśli zauważysz naruszenia, postępuj zgodnie z prawem, zadzwoń na milicję i poproś o sprawdzenie. To Twoje głosy są w lokalu wyborczym, to w Twoim lokalu wyborczym może mieć miejsce fałszowanie. I to właśnie Ty możesz podjąć działania mające na celu zapobieganie przestępstwom lub ukrywania dowodów”.
„Białorusini w cywili i mundurach – apeluje Swietłana Tichanowska, – proszę o wyrzeczenie się przemocy. Jesteśmy ludźmi miłującymi pokój, naszą siłą jest jedność i miłość do naszego kraju, do naszych rodzin. Jest nas większość i nie potrzebujemy krwi na ulicach miasta. Wiem, że życie każdego Białorusina to najcenniejsza rzecz, jaką mamy, jaka ma nasz kraj. Proszę, bądźcie ostrożni, dbajcie o siebie, przestrzegajcie porządku i spokoju – nalegał kandydat na prezydenta”.
Tichanowska kieruje też słowa do członków komisji wyborczych. Apeluje do nich o przyzwoitość. Tym, którzy swoją uczciwością narażą się, a skutkiem ich postawy będzie presja czy groźba zwolnienia z pracy, obiecuje pomoc sztabu wyborczego.
„Jesteśmy pewni naszego zwycięstwa z Wami, jesteśmy większością i nie można nas już powstrzymać”.
Podobny apel jest do służb mundurowych. Im też obiecuje pomoc.
„Wiem, że wielu jest zmęczonych słuchaniem chamstwa i gróźb ze strony przełożonych. Obiecuję wsparcie każdemu milicjantowi, każdemu oficerowi, każdemu, kto odmówi wykonania nakazu przestępczego lub ucierpi z tego powodu ”- powiedziała Tichanowska.
Wkrótce po ukazaniu się odezwy w Internecie, milicja zatrzymała szefową sztabu wyborczego Swietłany Tichanowskiej Marię Moroz. Doszło do tego przed wejściem do sztabu najgroźniejszej kontrkandydatki Aleksandra Łukaszenki, i w jej obecności.
Moroz była zatrzymana już 6 sierpnia, na komisariacie ostrzeżono ją „o odpowiedzialności za organizowanie masowych zamieszek” i zwolniona po półtorej godzinie.
oprac. ba na podst. nn.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!