W drugim dniu Świąt pamiętamy o naszych uwięzionych kolegach i proponujemy Państwu rozmowę o prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys z Arturem Kondratem, prezesem Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej.
W jakich okolicznościach poznał Pan prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelikę Borys?
– Andżelika Borys była osobą medialną, więc zaocznie poznałem ją na długo przed tym, jak miałem szczęście poznać osobiście. Stało się to podczas uroczystości w Surkontach, po raz pierwszy zorganizowanych wspólnie przez Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej i Związek Polaków na Białorusi. Poznałem ją wówczas jako dobrego organizatora, osobę zaangażowaną w sprawy polskie, prawdziwą patriotkę.
Na początku znajomości Andżelika wydawała mi się osobą niedostępną i zasadniczą, ale też bardzo konkretną, patrzącą podczas konwersacji prosto w oczy, co zrobiło na mnie ogromne wrażenie. To mnie w niej urzekło, bo widziałem w niej prawdziwego lidera, ale przede wszystkim – osobę godną zaufania. W momencie, kiedy coś mi się nie udawało, zawsze mogłem liczyć na jej pomocne słowo i dobre zrozumienie, wyrozumiałość, ale też uśmiech, serdeczność i ciepło. Jest mi osobiście bardzo przykro, że Związek Polaków na Białorusi i polska społeczność straciły prawdziwego przywódcę, osobę, która cały swój prywatny czas poświęcała dla dobra innych, dla dobra Polaków. Andżelika bardzo interesowała się historią, kulturą, polskimi tradycjami, ale przede wszystkim interesowali ją zwykli ludzie, ci, którzy utożsamiali się z Polską, ci, którzy posługiwali się językiem polskim, ci, którzy mieli głęboko w sercu polskie tradycje. I ona im służyła. To była służba nie zawsze odwzajemniona, ale pełna poświęcenia. Andżelika Borys to społecznik, pracujący dla dobra Najjaśniejszej Rzeczpospolitej i dla wspólnego dobra polskiej społeczności. Bardzo mi jej brakuje.
Czy zgodzi się Pan z tezą, że okazała się skutecznym przywódcą, nielegalnej przecież z perspektywy władz w Mińsku, organizacji polskiej mniejszości narodowej w kraju z opresyjnym reżimem politycznym?
– Nie znam osoby o większej charyzmie, o większym oddaniu dla Państwa Polskiego, jak Andżelika Borys. Świętą rzeczą było dla niej, żeby dzieci z polskich rodzin od najmłodszych lat mówiły w języku ojczystym. Dlatego pod jej kierownictwem ZPB stworzył rozległą sieć społecznego nauczania języka polskiego. Dla niej krzewienie polskiej edukacji i oświaty było sprawą nadrzędną i to mnie w niej ujmowało. Ona nie założyła rodziny, gdyż cały swój czas prywatny poświęcała dla odradzania i utrwalania polskości: porządkowanie polskich cmentarzy, organizowanie uroczystości patriotycznych, m.in. związanych z Armią Krajową, kultywowanie polskich tradycji i kultury. To było solą w oku dla reżimu, który robił wszystko, żeby ją zwalczać i wreszcie ją zamknął w więzieniu. Reżim potraktował ją jako wroga, a ona na tych dawnych Kresach Wschodnich starała się jedynie zachować polską kulturę, tożsamość i pamięć o ludziach, którzy oddali życie za przetrwanie polskości na tych ziemiach. Nie mogę pogodzić się z tym, że Państwo Polskie, Związek Polaków na Białorusi i cała społeczność polska utraciła prawdziwego lidera, osobę która była kręgosłupem polskości na dawnych Kresach Wschodnich.
Brakuje mi jej. Jest prawdziwą patriotką, niewinnie terroryzowaną, męczoną i niszczoną przez obecny reżim w więzieniu w Żodzinie. I my, jako Polacy w kraju, nie zgadzamy się na to! Będziemy robić wszystko, żeby odzyskała wolność!
Co by powiedział Pan Andżelice Borys, gdyby miał Pan taką możliwość?
Droga Andżeliko, gdyby moje słowa dotarły do Ciebie, to muszę Tobie powiedzieć, że bardzo ubolewam i przeżywam za Twoje zdrowie. Jestem Tobie bardzo wdzięczny. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co robiłaś dla Polaków i co robisz. Za to w jaki sposób postanowiłaś siebie poświęcić w imię wartości, które wyznajesz, zasługujesz ode mnie na ogromny szacunek i niski ukłon. Myślę, że Pan Bóg to Tobie wynagrodzi, a szczególnie nie zapomną o tym Naród Polski, dzieci, młodzież i Polacy na Białorusi. Życzę Tobie z okazji Świąt wszelkiej Bożej łaski, żeby Pan Bóg miał Ciebie ciągle w opiece, żeby oddalał i blokował wszelkie problemy oraz żeby doprowadził Cię do odzyskania wolności, żeby wyszłaś z tego cała.
Tęsknimy za Tobą. Chciałbym się z Tobą spotkać, napić się kawy i o wszystkim porozmawiać. Z Panem Bogiem, droga Andżeliko!
Znadniemna.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!