Po głośnej akcji z nagrodami za „zielonych ludzików”, szef Dniepropietrowskiej Administracji Obwodowej Ihor Kołomojski wziął się za sprawę większego kalibru. Zwołuje na 11 maja w Dniepropietrowsku zjazd przedstawicieli wszystkich południowo-wschodnich obwodów Ukrainy.
Na zjazd zaproszono szefów administracji obwodów Donieckiego, Ługańskiego, Dniepropietrowskiego, Zaporoskiego, Charkowskiego, Chersońskiego, Odesskiego i Nikołajewskiego. Udział w nim mogą wziąć również przedstawiciele władz wykonawczych oraz deputowani rad lokalnych wszystkich szczebli samorządów z tych obwodów.
Zapowiadany cel zjazdu: obrona praw społeczności lokalnych do decydowania o zmianie granic administracyjnych w ramach obowiązującego prawa w granicach państwowych Ukrainy oraz organizacja wspólnot terytorialnych Południowego Wschodu w celu przeciwdziałania agresji Federacji Rosyjskiej i aktom terrorystycznym przeciwko władzom państwowym Ukrainy.
Kongres ma ponadto zdecydować o powołaniu wspólnego dla Południowego Wschodu sztabu sił samobrony, obrony terytorialnej i ochotniczych batalionów MSW.
Ihor Wałerijowycz Kołomojski (rocznik 1964) – ukraiński oligarcha, magnat mediowy, właściciel klubu piłkarskiego Dnipro Dniepropetrowsk, działacz społeczności żydowskiej na Ukrainie, od 2008 prezes Zjednoczonej Wspólnoty Żydowskiej w kraju. Rezydujący w Genewie Kołomojski współfinansował obywatelską rewolucję na Majdanie. Obecnie stanął na czele władz swojego rodzimego obwodu dniepropietrowskiego jako szef administracji.Wsławił się m.in. nagrodami od 1,5 tys. do 200 tys. dolarów, jakie władze obwodu oferowały za pojmanie „zielonych ludzików” (tak określa się rosyjskich dywersantów na Ukrainie), za oswobodzenie okupowanych przez separatystów budynków państwowych ikażdy oddany karabin maszynowy.
Kresy24.pl
1 komentarz
he he
10 listopada 2015 o 12:32Tak i skończy się wojną jak z rebeliantami.Ten żydowski pies jak złapie kość to nie wypuści.