Rosyjscy okupanci obecnie są niszczeni, uciekają bądź poddają się w obwodzie chersońskim i w Donbasie, nie mając żadnych szans z coraz lepiej uzbrojonym i wyszkolonym wojskiem ukraińskim, więc w odwecie mordują cywilów.
W nocy przeprowadzili atak rakietowy na Zaporoże. Celem były budynki mieszkalne. Według wstępnych informacji, zgineły dwie osoby, w tym jednak kobieta. Ale wciąż trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza, pod gruzami jest co najmniej pięć osób.
Według podanych informacji, raszyści wystrzelili na miasto sześć rakiet.
Zaporoże nie zostało zajęte przez okupantów, ale okupowana jest większość obwodu zaporoskiego.
Generalnie, front w obwodzie zaporoskim jest najbardziej „spokojny”, o ile można użyć takiego słowa. Od dawna nie ma ataków z jednej lub drugiej strony, są natomiast ostrzały.
Najpoważniejsza sytuacja, jak wielokrotnie pisaliśmy, jest w Enerhodarze, w zajętej przez raszystów Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Rosjanie co jakiś czas ją ostrzeliwują próbując zastraszyć świat (bo Ukraińców już dawno nie da się zastraszyć), jednocześnie obwiniając o to Ukraińców. Według ostatnich informacji, zaminowali też teren tej największej elektrowni atomowej w Europie. Rosjanie próbują też włączyć tę elektrownię w system rosyjskim, choć to nie jest proste w warunkach pokojowych, a co dopiero warunkach wojny.
Szef administracji prezydenta Ukrainy, Andrij Jermak, oświadczył na portalu spolecznościowym, że „rosyjscy terroryści są w stanie walczyć tylko z cywilami. Szaleni tchórze”.
Dodał, że kwestia rosyjska musi być rozwiązana „raz na zawsze”, a to może udać się tylko siłą. „Broń, sankcje, izolacji. Dalej pracujemy. Totalna klęska wroga i ściganie. To jedyna droga” – dodał Jermak.
Oprac. MaH, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!