W Kijowie rośnie napięcie przed jutrzejszymi wydarzeniami, które mogą poważnie zdestabilizować sytuację w kraju.
14 października to nie tylko ostatni przed wyborami do Rady Najwyższej dzień pracy ukraińskich deputowanych. W stolicy planowana jest demonstracja z okazji 72 rocznicy powstania UPA. W pochodzie mają przejść z tej okazji głównymi ulicami ukraińscy nacjonaliści z portretami Bandery i Szuchewycza oraz symbolami Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Partia „Swoboda” zapowiedziała zbiórkę swoich zwolenników na Majdanie Niepodległości, skąd przez Kreszczatik i plac Europejski organizowany przez nią „Marsz sławy” ma iść pod parlament.
Ukraińskie władze ostrzegają, że tym razem organizatorzy mogą nie zapanować nad sytuacją, ponieważ w związku z „Marszem” planowany jest szereg działań, które nie mają nic wspólnego z wolnością, demokracją i obroną Ukrainy.
Mówił o tym Petro Poroszenko podczas spotkania z przewodniczącym Rady Najwyższej Ołeksandrem Turczynowem i premierem Arsenijem Jaceniukiem ostrzegając, że nieoczekiwane wydarzenia mogą wpłynąć na przebieg jutrzejszego posiedzenia parlamentu, który na swoim ostatnim przed wyborami posiedzeniu ma przyjąć ważne dla przyszłości kraju ustaw.
Jednak nie tylko władze państwowe obawiają się jutrzejszego dnia. Zaniepokojony jest również Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego. Uprzedza, że w podczas przypadającego 14 października Święta Pokrowy może dojść do prowokacji i ataków na duchownych i wiernych ze strony prowokatorów. Epicentrum tych wydarzeń będzie prawdopodobnie Ławra Kijowsko-Peczerska.
Inicjatorzy zamieszek, przed którymi ostrzegają politycy i duchowni, nie są zainteresowani stabilizacją sytuacji na Ukrainie. Przeciwnie, jak oceniają politolodzy, chodzi o osłabienie pozycji negocjacyjnej Ukrainy przed rozpoczęciem rozmów na szczycie ASEM (Asia-Europe Meeting) w Mediolanie, gdzie prezydent Petro Poroszenko ma się spotkać z Władimirem Putinem wraz z liderami państw europejskich: kanclerz Niemiec, premierem Włoch, premierem Wielkiej Brytanii i innymi przywódcami UE. Jeśli przed szczytem na Ukrainie dojdzie do zamieszek i masowych protestów, ta pozycja będzie znacznie słabsza.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Ajatollah Rock&Rolla
13 października 2014 o 12:06Sami się izolujecie. Piękny prezent dla Pupcia. Niech wam faszyści Pupcio da popalić. Jestem ZA, bo za faszystowską Ukrainą nikt nie pójdzie!
Iron men
13 października 2014 o 18:30Jedyne co mi przychodzi do głowy z 14 października to , że wtorek czas na worek taka rymowanka he, a tak na poważnie nic mi nie mówi Święto Pokrowy jakoś nie poinformowany jestem czyżby kościół nie chciał pojednania chrześcijańskiego i celowo nie informował o świętach prawosławnych nie wieże w taką teorie spiskową zresztą telewizja też już nie jest podawana cenzurze a wiec może to moja niewiedza wiem za to, że możliwe są deszcze, a więc bez pokrowców się nie ujawnią tak licznie, a więc nie jest jeszcze po wszystkim będą sobie świętować z narodem przecież to chyba święto kozactwa kościoła ludności, a także i polityków jak to taki „Marsz sławy”, a nie „Pochód Hańby”.
sgfx
14 października 2014 o 00:03Typowe banderowskie tchórze. Nie mają jaj by walczyć Donbasie z Moskalami, ale żeby wiecować w Kijowie to odwagi im starczy…