Przed wizytą kanclerza Olafa Scholza w Kijowie ambasador Ukrainy w Berlinie ponowił apel o dostarczenie broni ciężkiej z Niemiec.
W niedzielę 13 lutego ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk wystąpił w telewizji „Bild”. Powtórzył żądanie władz Ukrainy dotyczące defensywnej broni z Niemiec. Jak powiedział, jego kraj potrzebuje 12 tys. pocisków przeciwpancernych i tysiąc pocisków przeciwlotniczych, aby móc odeprzeć możliwą ofensywę lądową Rosji na Ukrainę.
„Sytuacja jest dramatyczna – powiedział Melnyk. Mamy już wrażenie, że wojna staje się coraz bardziej nieunikniona. To, na co musimy być przygotowani dzisiaj, to najgorszy możliwy scenariusz” – uzasadnił.
Według Melnyka, poniedziałkowa podróż Scholza do Kijowa a następnie we wtorek do Moskwy może być „ostatnią szansą” na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu na Ukrainie.
Ambasador jest przekonany, że kanclerz powinien postawić prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi jasne ultimatum: „nadszedł czas, aby wreszcie zacząć działać” konkluduje ukraiński dyplomata.
W Bundestagu coraz częstsze są głosy, by dostarczyć Ukrainie „lekkie uzbrojenie”.
oprac. ba za spiegel.de/germany.mfa.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!