Kijów przygotowuje się do finału Ligi Mistrzów Real-Liverpool. Chreszczatyk już zamknięty dla ruchu
Ruch samochodów w centrum stolicy Ukrainy został już znacznie ograniczony, zwłaszcza na głównej alei, Chreszczatyku. Zostanie tam umieszczona strefa kibica i nie będą mogły wjeżdżać żadne pojazdy poza służbowymi, które dostaną zgodę.
Zainstalowano już metalowe płoty. Aleja jest zamknięta od ulicy Chmielnickiego do Majdanu Niepodległości. Tak będzie do 30 maja. Poza tym ruch został zamknięty w paru innych miejscach w centrum, generalnie w pobliżu kompleksu olimpijskiego i Stadionu Olimpijskiego, na którym 26 maja odbędzie się finał Ligi Mistrzów Real Madryt – FC Liverpool. Władze poinformowały też, że w ten dzień, w nocy oraz następnego dnia dłużej i częściej będzie funkcjonować komunikacja miejska.
Organizatorzy spodziewają się tysięcy kibiców z Madrytu, Liverpoolu i w ogóle z całej Europy. Stadion może pomieścić około 70 tysięcy widzów. Właściciele hoteli i innych miejsc noclegowych w Kijowie na dzień meczu, dni je poprzedzające i następny dzień znacznie podwyższyli stawki. Hotele chcą za noc minimum 2,5 tys. dolarów.
27-letni kijowski student Wiktor Kyłymar rozpoczął internetową akcję „Kijów – darmowy nocleg”. Już ponad 3000 Kijowian za pośrednictwem mediów społecznościowych oferuje kibicom z zagranicy darmowy nocleg, a nawet gościnę. Jaka jest ich motywacja? Okazuje się, że patriotyczna. Wiktor Kyłymar stwierdził, że szaleńczo wysokie ceny noclegów w hotelach mogą nie tylko odstraszyć kibiców od przyjazdu, ale i wpłynąć na negatywny wizerunek Ukrainy w świecie.
10 maja ambasada Wielkiej Brytanii w Kijowie ostrzegła brytyjskich kibiców przybywających do Kijowa, by byli ostrożni i wystrzegali się kieszonkowców i innych złodziei. Ostrzegła też przed napaściami na obcokrajowców z powodów rabunkowych albo rasistowskich/narodowościowych. Radzi, by unikać wikłania się w rozmowy zwłaszcza na temat stosunków ukraińsko-rosyjskich. Szczególnie dyplomaci ostrzegają przed ludźmi, którzy chcą postawić alkohol, mogą to bowiem być kryminaliści, których celem jest upicie albo pozbawienie przytomności i okradzenie. Brytyjska ambasada zaleca też palącym fanom Liverpoolu przestrzeganie zakazów palenia tytoniu oraz informuje, że na Ukrainie nie można pić alkoholu w miejscach publicznych poza lokalami gastronomicznymi. Zaleca też, by wystrzegać się narkotyków, kary za posiadanie i używanie narkotyków na Ukrainie są bowiem bardzo wysokie.
Mimo tych wszystkich ostrzeżeń, brytyjska ambasada twierdzi, że większość podróży na Ukrainę przebiega bez kłopotów.
Oprac. MaH, unian.net, businessinsider.com.pl
fot. Walierij Died, CC BY 3.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!