Rosja nie ma siły na zdobycie Charkowa, nie ma też takiego celu. Opinię tę wyraził doradca dyrektora Kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak w kanale Telegram, komentując nowe rosyjskie ataki rakietowe na Charków.
„Ich celem jest wyrządzenie maksymalnych szkód miastu i zemsta na jego mieszkańcach. Pokazanie Charkowowi prawdziwych uroków „ruskiego miru” i „przyjaźni narodów” – „Gradów”, „Huraganów” i „Smierczów”. I sianie śmierci z histerycznym zgrzytaniem zębami rosyjskiej propagandy za złamanie planów Kremla w 2014 i lutym 2022 r., za to przyjęcie ciosu od pierwszych dni, za odmowę „złamania się” dzisiaj i odważne powstrzymanie całej tej „armii szarańczy” – wyjaśnił.
Według Podolaka Rosja już dawno udowodniła, że w tej wojnie nie chodzi o strategię i taktykę, ani o zyski lub straty.
„W tej wojnie chodzi o irracjonalną zemstę. O nienawiść. O zazdrość. O chęć zabijania, bo jesteście Ukraińcami”.
„Charków był, jest i będzie. Miasto-bohater wytrzyma, odbuduje się i znów znajdzie się w rankingach najpiękniejszych i najlepszych do życia miast Ukrainy. Nawet najlepszych do życia wśród miast Europy. Charkowianie będą żyli o rzędy wielkości dłużej, niż przetrwa Imperium Rosyjskie. Historia też kocha prawdę i silnych ludzi” – dodał.
Przypomnijmy, dzisiaj Rosjanie ponownie ostrzelali rakietami Charków. W atakach zginęło piętnaście osób, wiele jest rannych.
Opr. TB, https://t.me/M_Podolyak/82
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!