
Collage / screen / fot: RBK
Kilkunastotysięczny ośrodek w toksycznym oparze.
Portal militarny Defense Express twierdzi, że potężny “fioletowy wybuch” (WIDEO), który miał miejsce 28 bm. nad rosyjską bazą jądrową pod Orenburgiem, to eksplozja międzykontynentalnej rakiety balistycznej RS-28 Sarmat (oznaczenie NATO: SS-X-30 Satan II), do której doszło tuż po jej testowym starcie.
Armia rosyjska usiłuje wdrożyć do służby ten zdolny do przenoszenia głowic jądrowych pocisk dalekiego zasięgu od 2021 roku, ale wszystkie dotychczasowe próby były nieudane. Poprzednio rakieta Sarmat eksplodowała w silosie tuż przed startem z kosmodromu Plesieck 21 września 2024.
Teraz próby pocisku najwyraźniej przeniesiono do bazy jądrowej “Jasnoje” w obwodzie orenburskim, która należy do 13 Dywizji Strategicznych Wojsk Rakietowych. Jak widać, niewiele to dało – rakieta wprawdzie wystartowała, ale wybuchła tuż nad bazą, która leży w pobliżu miasta o tej samej nazwie.
Czytaj więcej: Eksplozja w bazie jądrowej! Uniósł się fioletowy dym (WIDEO).
Widoczny na nagraniach gęsty filetowy dym, który uniósł się po wybuchu i wywołał panikę wśród okolicznej ludności, to skutek użycia w paliwie rakietowym Sarmata heptylu – silnie toksycznego środka o działaniu mutagennym, który w większych stężeniach jest śmiertelny. Podobny kolor dymu był po upadkach rosyjskich rakiet kosmicznych Proton.
Kiedy wieczorem “heptylowa chmura” nadciągnęła nad miasto Jasnoje, ludzie zaczęli skarżyć się na trudności z oddychaniem i ostry, duszący smród. Władze nie wydały jednak żadnego komunikatu, ani ostrzeżenia, nie ogłosiły ewakuacji. Milczą jak zaklęte i odsyłają media do Ministerstwa Obrony w Moskwie, a tam niczego nie można się dowiedzieć.
Zobacz także: Polityk z Rosji: Ocknijcie się w końcu! Gdyby nie Ukraina, armia Putina dawno byłaby w Polsce.
KAS










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!