Uchwałą z 13 listopada 2018 roku Rada Ministrów Białorusi przyjęła projekt Doktryny Wojennej Państwa Związkowego Rosji i Białorusi, przedłożony przez Ministerstwo Obrony w porozumieniu z „zainteresowanymi republikańskimi organami administracji państwowej”.
Jak poinformowało Narodowe Centrum Informacji Prawnej, resort obrony został zobligowany, by projekt doktryny wojennej przedłożyć do rozpatrzenia Radzie Ministrów Państwa Związkowego Rosji i Białorusi.
Jak białoruskie przywództwo zamierza zachować wizerunek kraju miłującego pokój, rozjemcy i arbitra, podpisując zgodę na wspólną doktrynę wojenną z krajem, który świat uważa za agresora? Trudno to zrozumieć.
O tym, że najwyższe dowództwo wojskowe Białorusi i Rosji przygotowuje nową wspólną doktrynę wojenną, było wiadomo pod koniec ubiegłego roku. Formalnie konieczność tę tłumaczono faktem „dramatycznych zmian, jakie nastąpiły w regionie”.
We wcześniejszej wersji doktryny z 2001 roku napisano: „W obecnych warunkach znacznie zmalała groźba agresji na dużą skalę przeciwko państwom – uczestnikom (Rosji i Białorusi). Głównym zagrożeniem dla tworzonego Państwa Związkowego jest wykorzystywanie historycznie utrwalonych sprzeczności w niektórych regionach państw uczestniczących, wspieranych przez zewnętrzne niszczycielskie siły polityczne, ekstremistyczne ruchy nacjonalistyczne i separatystyczne, prowokowanie konfliktów wewnętrznych, wciąganie państw uczestniczących w konflikty wokół ich granic i osłabienie gospodarki przez lokalne wojny i konflikty zbrojne”.
Jednak sytuacja się zmieniła. Teraz to Rosja prowokuje konflikty, w tym z pomocą tak zwanych prywatnych firm wojskowych.
Białoruski ekspert wojskowy Aleksander Tichinskij wskazał w wywiadzie dla Białoruskiego Partyzanta, że „wprawdzie w nowym projekcie po raz pierwszy zostaną wymienione zagrożenia związane z prywatnymi firmami wojskowymi, ale nie rosyjskimi, a zagranicznymi (Private Security Contractors (PSC). Ponadto akcent ma być położony na mechanizmy, próbujące podważyć suwerenność i integralność terytorialną kraju przez poszczególne organizacje lub osoby”. Jak można się domyślać, nie odnoszą się one do rosyjskich PSC, chociaż ta kwestia jest bardzo istotna dla Białorusi.
Według informacji tego samego źródła, „doktryna skoncentruje się na tendencjach związanych z rozwojem kolorowych rewolucji i mechanizmach zmiany porządku konstytucyjnego, naruszeniem integralności terytorialnej państwa przez prowokowanie wewnętrznych konfliktów zbrojnych”.
Ponieważ wydłuża się lista zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych, rozszerza się wykaz działań podejmowanych przez Rosję i Białoruś w celu zapewnienia bezpieczeństwa militarnego. Po raz pierwszy przedstawiono propozycję zapobiegania konfliktom wojskowym poprzez podjęcie środków zapobiegawczych – „odstraszanie strategiczne”.
Jeśli chodzi o nowe „prognozy wojny”, są one następujące: głównym zagrożeniem dla Państwa Związkowego są konflikty zbrojne wywołane przez siły zewnętrzne i wojny lokalne, które w pewnych warunkach mogą przekształcić się w zakrojoną na szeroką skalę (regionalną) wojnę.
Kresy24.pl/belaruspartisan.by/ba
1 komentarz
bkb2
20 grudnia 2018 o 10:37Gdzie jest działanie Polski w wywiadzie gospodarczym i cywilnym aby nie utracić Białorusi…. Dzisiaj wszystkie ręce na pokład aby obronić Ukrainę i Białoruś przed Moskwą…. Wolna Białoruś to najważniejsze zadanie dla Polski na 2019 roku. Bez wolnej Białorusi nie ma bezpiecznej Polski…..-