Jest rozkaz zaprzestania obrony Mariupola

– Najwyższe dowództwo wojskowe wydało rozkaz ocalenia życia żołnierzy naszego garnizonu i zaprzestania obrony miasta – powiedzial dowódca pułku Azow na terenie zakładów Azowstal w Mariupolu Denys Prokopenko.

‼️Звернення від командира полку «Азов» підполковника Дениса Прокопенка pic.twitter.com/tsGYYPhHnE

— АЗОВ (@Polk_Azov) May 20, 2022

Azowstali bronił podlegający MSW pułku Azow, ale także żołnierze piechoty morskiej, straży granicznej i policjanci.

Wypowiedź zamieścił na portalu społecznościowym

Część żołnierzy broniących się na terenie zakładów Azowstal w tym tygodniu oddała się w ręce Rosjan. Ukraińskie władze liczą na to, że zostaną wymienieni na rosyjskich jeńców, ale sytuacja jest niejasna i delikatna, bo trwają negocacje.

Jeszcze wcześniej ewakuowani zostali korytarzem humanitarnym na tereny nieokupowane cywile ukrywający sie tygodniami w podziemiach zakładu u boku ukraińskich żołnierzy.

Prokopenko dodał, że podejmowane są też wysiłki, by zabrać ciała poległych żołnierzy.

– Teraz mam nadzieję, że wkrótce, rodziny i cała Ukraina będzie mogła pochować swoich bojowników z honorami – dodał.

Rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że USA też oczekują, że wszyscy jeńcy wojenny będą traktowani przez Rosję z poszanowaniem konwencji genewskiej i innych praw wojny.

Obrona Mariupola trwała od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24.2. Gdyby zakończyła się obrona terenów Azowstali (stanowiących dużą część Mariupola), Mariupol stałby się obok Chersonia jedynym dużym ukraińskim miastem zdobytym przez Rosję, przy czym kosztem tysięcy zabitych rosyjskich żołnierzy, związania dużych oddziałów rosyjskich na tym odcinku i znieszczenia dużej ilości rosyjskiego sprzętu (dokładnych danych brak, bo w Mariupolu nie ma praktycznie dziennikarzy, a strona ukraińska nie jest w stanie weryfikować tam informacji o stratach rosyjskich). W każdym razie, przez ponad 2 miesiace obrońcy Mariupola związywali i niszczyli siły rosyjskie, które nie mogły być użyte na innych kierunkach.

Zdobycie Mariupola będzie pyrrusowym zwycięstwem dla Rosji, miasto jest bowiem kompletnie zniszczone dywanowymi bombardowaniami (zginęło, szacunkowo, około 20 tysięcy ludności cywilnej, a większość mieszkańców zbiegła), i nie da się tam praktycznie mieszkać ani tym bardziej uruchamiać gospodarki i czerpać z tego korzyści. Zakłady Azowstal, najważniejsze w mieście, oczywiście też są kompletnie zniszczone. Zresztą, będąca pod sankcjami Rosja ma bardzo ograniczone możliwości działalności przemysłowej, nie mówiąc o niemożliwości eksportu.

Najprawdopodobniej w Mariupolu i na innych okupowanych terenach dochodziło i dochodzi do ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni wojennych. Ludność wywożona jest do obozów koncenrtacyjnych, a potem zsyłana w głąb Rosji, mieszkańcy są zabijani i gwałceni (nawet małe dzieci).

Polski biskup służący na Ukrainie: Ratujemy dziewczynki i chłopców przed rosyjskimi gwałcicielami

Derek Chollet, doradca sekretarza stanu USA, powiedział w rozmowie z BBC, że Rosja jest teraz słabsza niż była przed rozpoczęciem obecnej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.

Jak powiedział, Moskwa doświadczyła strategicznej klęski, rosyjska ekonomia została zdewastowana, a rosyjska armia wyczerpana.

Z kolei Ukraina, jego zdaniem, jest dziś silniejsza i bliższa Zachodowi. – I NATO też jest silniejsze – dodał. – Mówimy o przystąpieniu Szwecji i Finlandii. To nie było na naszej liście „do zrobienia” na ten Nowy Rok.

Oprac. MaH, bbc.com, themoscowtimes.com