
Schwytany na Ukrainie żołnierz ChRL. Fot: PrtSc ze strony Wołodymyra Zełenskiego na Facebooku
Po tym, jak do sieci trafiły nagrania potwierdzające udział żołnierzy Chińskiej Republiki Ludowej w wojnie Rosji przeciwko Ukrainy, Pekin wydał oficjalne oświadczenie.
Chiny stanowczo zaprzeczają wysłaniu swoich żołnierzy, aby pomóc Rosji w wojnie na Ukrainie.
„Chiński rząd zawsze wymagał od swoich obywateli, aby trzymali się z dala od stref konfliktów zbrojnych, unikali udziału w konfliktach zbrojnych w jakiejkolwiek formie, a zwłaszcza powstrzymali się od udziału w operacjach wojskowych którejkolwiek ze stron” – powiedział rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Lin Jian.
Dyplomata dodał, że Chiny prowadzą obecnie czynności sprawdzające w tej sprawie razem z Ukrainą.
Dzień wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że dwaj obywatele Chin zostali wzięci do niewoli przez żołnierzy ukraińskich podczas potyczki w rejonie Tarasówki i Biełogorowki. Według głowy państwa Chińczycy walczyli po stronie armii rosyjskiej w Donbasie.
Jeńcy zostali przekazani Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy. Prowadzone są przeciwko nim działania dochodzeniowe i operacyjne. Ukraina ma ich dokumenty, karty bankowe i dane osobowe. No i zeznania.
Prezydent Zełenski dodał, że nie są to jedyni obywatele Chin walczący po stronie Rosji i jednocześnie na terytorium Ukrainy. Podkreślił, że sytuacja ta różni się od walk z żołnierzami Korei Północnej, którzy zostali rzuceni do walki z Siłami Zbrojnymi Ukrainy w obwodzie kurskim Rosji.
ba na podst. euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!