Mimo kryzysu gospodarczego na osiedlu pod Mińskiem, w elitarnych Drozdach powstają luksusowe domy i apartamentowce. Kto w nich mieszka? Elita, przede wszystkim zasłużeni urzędnicy, ministrowie i szefowie służb specjalnych, dużych przedsiębiorstw państwowych.
Większość z właścicieli tych okazałych willi ukrywa swoje dochody, ich nazwiska najczęściej nie figurują w aktach własności – tak na wszelki wypadek, gdyby okazało się, że nagle popadli w niełaskę cara. Dokumenty wolą sporządzać na swoje żony, kochanki, krewnych.
Okazałą posiadłość w Drozdach ma sam prezydent Aleksander Łukaszenka. Żeby zdobyć działkę na jej budowę zdecydował się nawet na konflikt dyplomatyczny, nakazując zagranicznym dyplomatom – ambasadorom opuszczenie swoich rezydencji pomimo, iż wiele państw podpisało wcześniej umowy dzierżawy gruntu na 99 lat. Ale Łukaszenka nie chciał mieć świadków, po co ktoś miałby widzieć jak wystawnie żyje białoruski prezydent, nakazał odłączyć im media, prąd i kanalizację. Ambasadorowie min. Polski, Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Francji zmuszeni byli wyjechać ze swoich domów.
Białoruski bloger Denis Bliszcz wykonał zdjęcia willi białoruskiej elity w Drozdach, ale rezydencji prezydenta nie miał szans sfotografować. Terenu pilnie strzegą najbardziej zaufani funkcjonariusze służby bezpieczeństwa.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!