Na spotkaniu zorganizowanym we Lwowie pod hasłem „Czy Polska stanie się drugą Rosją?” w ramach projektu „Historyczne dialogi” ukrańscy historycy rozprawiali, „jak reagować na zarzuty o dokonaniu ludobójstwa na Polakach, na niszczenie ukraińskich nagrobków w Polsce i na to, że ukraińscy aktorzy zagrali w niejednoznacznym filmie Wołyń”. Ich wypowiedzi cytujemy za portalem zik.ua.
Andrij Pawłyszyn: „Trudna i niebezpieczna sytuacja”. Zawsze trzeba odnosić się do świata z pewną ostrożnością. Można setki lat żyć obok siebie, a potem przypomnieć jakąś obrazę, rozdrapać ją do krwi i przywrócić konflikt. Teraz obserwujemy smutną i niebezpieczną sytuację, która skłoniła mnie do zaostrzenia retoryki w publicznych wystąpieniach. Musimy zrozumieć, że dialogu nie będzie, jeśli każdy będzie chciał rozmawiać sam ze sobą. Uważałem za swój obowiązek przetłumaczyć na język ukraiński książkę mojego przyjaciela Grzegorza Motyki „Od rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła”. Autor nie robi tego uogólnienia, które wykorzystuje współczesna polska prasa, gdy słowem „Wołyń” określa całą polsko-ukraińską konfrontację w latach 1939-1947 na terenie Wołynia i Galicji. Nacjonalistyczne kręgi w Polsce i na emigracji nazywały ten konflikt „ludobójstwem” od 1949 r. O to walczyły i ich sukces we współczesnej Polsce jest dowodem skuteczności małych grup zjednoczonych i skonsolidowanych wokół jakiejś konkretnej idei. Takimi grupami swego czasu w USA byli zwolennicy trzeźwego stylu życia i zakazu alkoholu – byli mniejszością, ale udało im się przekonać społeczeństwo do swoich racji, popełnić sporo błędów i wreszcie odwołać wszystkie zakazy. Oczywiście, że Polska nigdy nie stanie się odpowiednikiem putinowskiej Rosji – to inny kraj, inny rodzaj cywilizacji. Niemniej jednak, pewne autorytarne trendy powstają i się rozwijają. Specjalnie zaostrzyliśmy temat naszego spotkania, aby do tego nie doszło.
Igor Gawryłow: „W Polsce za rolę w takim filmie jak „Wołyń” spaliliby dom”. Kiedy w marcu 2014 r. Rosja anektowała Krym, w Dumie Państwowej znalazła się jedna osoba – Ilja Ponomariow, która zagłosowała przeciwko. Dlaczego w polskim Sejmie w lipcu 2016 r., kiedy została przyjęta uchwała o ludobójstwie na Wołyniu, „przeciwko” nie było nawet jednego głosu. Ta uchwała to nic innego, jak cios w plecy. W konfrontacji z naszymi sąsiadami nie należy zajmować pozycji dobroduszności. Ukraińcy nie powinni być świętszymi od papieża. Odnośnie tego, że ukraińscy aktorzy zagrali w filmie „Wołyń”, to moim zdaniem, gdyby w Polsce aktorzy zagrali w takim antypolskim filmie, to im już spaliliby dom.
Jarosław Swatko: „To, co dzieje się w Polsce, to dobrze założona praca rosyjskiej agentury”. Odnośnie niszczenia ukraińskich grobów w Polsce – na to musi reagować nasze państwo, które powinno wymagać od Polaków, aby je naprawili. Przecież te pomniki budowano nie samowolnie. Najważniejsze, co odbywa się obecnie w życiu Ukrainy, to stan wojny z Rosją, który określa wszystkie pozostałe punkty na pozostałych granicach. To, co dzieje się w Polsce, to dobrze założona praca rosyjskiej agentury. Zazwyczaj KGB „przykleja” swoich agentów do konkretnych osób, które poprzez swój autorytet kształtują opinię publiczną. Jeżeli uda się znaleźć takiego „pożytecznego idiotę” – to można absolutnie stwierdzić, że operacja przebiegła pomyślnie. Stosunek do ukraińskich aktorów, którzy wystąpili w „Wołyniu”? Chcą pracować za polskie pieniądze przeciwko ukraińskim interespm, to niech pracują, ale wtedy nie otrzymują od Ukrainy wynagrodzenia. A jeśli nam jest obojętnie, to nie ma co się dziwić, że coś się dzieje nie tak – moralność nie może być dwulicowa.
Dla uzupełnienia tego obrazu dodajmy to, co nieustannie opowiada w różnych wariantach i na różnych forach szef Ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz. Tym razem swoją wizję polsko-ukraińskich relacji Wiatrowycz wygłosił – jak podały ukraińskie media – „podczas obrad międzynarodowego okręgłego stołu” w Ukrinform:
„Niestety, znaczna część polskich polityków rozpatruje historię, w szczególności historię ukraińsko-polskiej konfrontacji, jako tani sposób uzyskania politycznych dywidend i to właśnie oni zaczęli rozkręcać tę kwestię. Jestem przekonany, że rosyjska propaganda odgrywa w tym ważną rolę, ale nie decydującą. Niestety to, co widzimy teraz w Polsce, jest pewnym odbiciem antyukraińskich nastrojów, panujących w polskim społeczeństwie. (…) Wydawało się, że siły prawicowe, które doszły do władzy i zawsze budowały swoją politykę na hasłach mobilizacji elektoratu oraz na zagrożeniu ze strony rosyjskiej agresji, w obecnej sytuacji powinny w końcu dojść do pełnego porozumienia, gdy ta agresja stała się rzeczywistością. A nagle, zamiast wejść na naprawdę nowy poziom współpracy między Ukrainą i Polską, staliśmy się świadkami cofnięcia się w tej współpracy. Przyczyną nie są kwestie związane z teraźniejszością, a zagadnienia dotyczące historii. Polscy politycy, którzy aktywizowali tę kwestię, mówią, że musieli to zrobić, ponieważ rzekomo przez 25 lat nic się nie działo ani ze strony ukraińskiej, ani z polskiej, przemilczano tę kwestię, a pamięć ofiar wymaga, by w końcu zaczęto o tym mówić. (…) To oczywiste, że oświadczenia polityczne, które przedstawiono w lipcu tego roku, a chodzi o rezolucję Sejmu i akty wandalizmu, których dokonano w ciągu ostatniego 1,5 roku na ukraińskich grobach, a teraz jeszcze pojawienie się filmu »Wołyń«, który w ogóle przenosi polsko-ukraiński konflikt z przeszłości już nie na płaszczyznę historyczną, a na płaszczyznę pewnej popkultury, nadal będą negatywnie wpływać na polsko-ukraińskie relacje”.
Według Wiatrowycza, „w kwestii polsko-ukraińskiego porozumienia na najwyższym szczeblu politycznym zostało już w przeszłości zrobione wszystko, co jest niezbędne, by odłożyć problematyczną kwestię, ponieważ już w 1997 roku pojawiło się pierwsze oświadczenie prezydentów Kuczmy i Kwaśniewskiego, następnie oświadczenia z 2003 roku, a później wspólne oświadczenie obu parlamentów oraz oświadczenia kościołów i organizacji pozarządowych, dotyczące wybaczenia przeszłości”.
Czytaj również: Wiatrowycz coraz bardziej szkodzi Ukrainie. Zamyka drogę do NATO i UE, wpycha w objęcia Moskwy
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
28 komentarzy
MMMM
8 listopada 2016 o 13:12Ach ci ”światowej sławy” mędrcy z Ukrainy …w Polsce było sporo filmów w których Polacy byli przedstawieni jako zło , takim przykładem jest np. ”Ida” , tak czy inaczej aktorzy którzy zagrali role w tym filmie mają się dobrze , pracują dalej a ich domy nie spłonęły , gdyż jak słusznie zauważył jeden z mędrców Polska to inna cywilizacja inna niż Rosjanie i tym bardziej inna niż nacja Ukraińska. Polska posiada znacznie większą wprawę w identyfikacji Rosyjskiego agenta niż Ukraina , która do 2014 roku kochała Rosję uważając się praktycznie za jedną nację , tym czasem w Polsce od 1990 roku odsuwano od władzy Rosyjskich agentów , wyprowadzono Rosyjskie wojsko z terytorium Polski czego Ukraina nigdy nie zrobiła. Ukraińscy ”mędrcy” o szemranym wykształceniu nadal nie potrafią lub tez nie chcą zrozumieć że akcja Wisła była odpowiedzią na działania Ukraińskie , krótko mówiąc gdy ludność która uciekła i opowiedziała o tym co ich spotkało o tym przecinaniu ludzi piłą na pół AK nie miało innego wyjścia jak wysłać jakiś oddział by zrobił z tym porządek. Prawda i racja leży po Polskiej stronie drodzy Ukraińcy , Polska nie występuje o żadne odszkodowania tylko o historyczną prawdę która jest niezaprzeczalna , Ukraińcy natomiast negują tą prawdę i starają się czasem wręcz groteskowo ją poważyć i sami narażają się na śmieszność w oczach świata. Podczas gdy Polacy od 1990 roku byli zajęci budowaniem swojej pozycji na świecie Ukraińcy chyba pili bimber razem z Rosjanami a dziś skutek jest taki że to Polska ma głos i wpływ na kształtowanie opinii świata , a Ukrainy nikt serio nie bierze , bo jak brać serio kraj , który niczego w swojej historii nie osiągnął oprócz korupcji na niewyobrażalną skalę …
Szachrajew
8 listopada 2016 o 13:34Nagonka na Stuhra po 'Jedwabnem’?
.
.
.
MMMM
8 listopada 2016 o 14:05Spalony dom ? Sztur pozbawiony wypłaty ?
SyøTroll
8 listopada 2016 o 14:54Raczej po „Pokłosiu”, pane Szachrajew.
PolakNieTroll
9 listopada 2016 o 09:55Nagonka ? Stało mu się coś ? Sam chętnie napluł bym mu w pysk,
ale na razie mi się nie nawinął. Nie znaczy to jednak, że spalił bym mu dom, czy pobił.
Żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju, gdzie może żyć każdy, nawet taka szuja jak Sztur, ale to nie znaczy, że ja nie mam prawa wyrazić swojej dezaprobaty z tego, co ten … robi.
tabant02
14 listopada 2016 o 01:46Prawda
Ula
8 listopada 2016 o 13:17Czy ci tepi hist(e)orycy nie widza kiedy zmienil sie stosunek Polakow do Ukrainy?
Dziwne, ze nie wiaza tego z poczatkiem wynoszenia bandytow na piedestaly.
A moze tez sa tak przesiaknieci ruska agentura, ze robia to celowo? Bo przeciez Rosjanie pewnie wiedza, ze Polacy duzo zniosa, kloca sie miedzy soba, ale jesli ktos im nadepnie na odciski to staja murem? W tym przypadku wielkim odciskiem na ktory nadepnely wladze Ukrainy jest gloryfikowanie UPA OUN ogolnie i poszczegolnych mordercow w szczegole.
Z tego wynika, ze jednym z wiekszych ruskich agentow jest Wiatrowycz. Bo robi wszystko, by sklocac Ukraine z Polska.
oko "RA"
8 listopada 2016 o 14:36Bardzo celna uwaga.
ja
8 listopada 2016 o 19:33Ula czemu nie masz polskich liter z Niemiec piszesz?
Vandal
9 listopada 2016 o 18:00dawno pisalem o Wiatrowyczu ze to ruski agent!, niestety…….wiecej takich!
observer48.
8 listopada 2016 o 13:18Rezuny mogą sobie poszczekać i powyć, ale jak powiedział prezydent Andrzej Duda podczas swojej wizyty w Kijowie, Ukraina ma prawo wybierać sobie sojuszników i żyć z konsekwencjami swoich wyborów. Bez uznania przez Ukrainę i Ukraińców zbrodni wołyńskiej za ludobójstwo nie będzie prawdziwego pojednania polsko-ukraińskiego.
tagore
8 listopada 2016 o 13:30Pomijanie faktu ,że Juszczenko swoją decyzją na temat Bandery i
ustawa o „beatyfikacji” OUN-B i jej UPA doprowadziła do dzisiejszej sytuacji świadczy tylko o tym ,że Ukraińcy uważają za naturalne nieskrępowane kształtowanie polityki wobec Polski jako jej przedmiotu. To nie przypadek ,tak samo odnoszą się do innych sąsiadów.
aleks
8 listopada 2016 o 13:40Jak możecie pisać/gadac Ukraińcy że Polska „wkłada nóż w plecy Ukrainie? W UE są takie kraje które chcą was sprzedać Rosji za korzyści biznesowe i to nie jeden i nie dwa. Polska od samego poczatku broni was i stara się likwidować pokątne dyskusje na ten temat. Jeżeli na ważnych stanowiskach u was nie będzie odpowiednich ludzi, ludzi którzy chce szczerze ugody to nie wróże nic dobrego. Należy się dogadać jak to zrobiła Francja z Niemcami i Polska z Niemcami inaczej wasze czas bedzie policzony. Rosja was łyknie i tyle z tego będzie.
Lublinianka
8 listopada 2016 o 13:57Czy po tej pochwale banderowca dla Grzegorza Motyki, ktory przez szubrawca został określony jako przyjaciel, ktoś ma jeszcze wątpliwości co do rzetelności naukowej tego wieśniaka? Czy studia na KUL nauczyły Motykę, co to są źródła historyczne? A może taka wiedza nie była mu potrzebna, bo z przekazów rodzinnych wiedział, co ma myśleć? Wiadomo, jak działa banderowska agentura wpływu, pecunia non olet.
Barnaba
8 listopada 2016 o 15:36Właśnie też zauważyłem że banderowiec nazywa Motykę przyjacielem. Jak by mnie banderowiec nazywał przyjacielem, to by mi ciarki po plecach przeszły. Po za tym, może być też tak że banderowiec łga, udaje itp. Wszak ich dekalog dopuszcza podstęp jako uzasadniony.
Putler
8 listopada 2016 o 14:21Nie dla kłamców wołyńskich !!! Bandera to bandyta i basta. Tyle w temacie. Jeśli faszyści z Ukrainy chcą wygłaszać takie tyrady, to obowiązkiem Polski jest powiedzieć STOP !!! Nie można ciągnąć Ukraińców za uszy do Europy. Sami powinni zdecydować o swojej przyszłości, a bez nas w Europie ich nie będzie. Nie finansować banderowców w Polsce i na Ukrainie. Mają własne państwo to niech sobie rządzą, a po owocach ich poznamy. Chcą być faszystami to zobaczą co na to cywilizowana Europa.
Mysz
8 listopada 2016 o 15:01A NIBY POCO NAM POJEDNANIE Z UKRAINO,NIECH GNIJO W SWOIM ZASCIANKU
Jan, p-ń
8 listopada 2016 o 15:09Ale kłamczuch, cytat z artykułu: „Jarosław Swatko: „To, co dzieje się w Polsce, to dobrze założona praca rosyjskiej agentury”. Odnośnie niszczenia ukraińskich grobów w Polsce – na to musi reagować nasze państwo, które powinno wymagać od Polaków, aby je naprawili. Przecież te pomniki budowano nie samowolnie.” PANIE JAROSŁAWIE, PISZE PAN O NISZCZENIU UKRAIŃSKICH GROBÓW. CHYBA CHODZI PANU O POMMNIKI UPA. I RZECZYWISCIE DALEJ SAM PAN PISZE, ŻE NIE GROBY TYLKO POMNIKI („przecież te pomniki budowano nie samowolnie”. I znów kłamstwo, przecież wie Pan, że budowano SAMOWOLNIEi ludzie od lat przeciw temu protestowali. A ponieważ Polskie Państwo jakoś nie reagowało to ludzi poszli i rozwalili te pomniki (powtarzam nie groby tylko pomniki) BANDZIORÓW z UPA
józef III
8 listopada 2016 o 17:21UPAina, hajdamaczyzna nihil novi
Wołyń1943
8 listopada 2016 o 17:38Skoro film Wołyń to nóż wbity w plecy biednego, zmagającego się z „agresją” rosyjską, narodu ukraińskiego, to jak nazwać wyrżnięcie i spalenie setek polskich wiosek na Wołyniu w 1943 r. (i nie tylko), kiedy to Polska zmagała się z agresją (tu bez cudzysłowu!) niemiecką? Jakoś nie zauważyłem, by w przekazach naukowo-publicystycznych dotyczących Rzezi Wołyńskiej użyto takiego określenia wobec „działań” Ukraińców.
kresowiak
8 listopada 2016 o 18:20polecam prace zbiorową ,, Kres Wołyń historie dzieci ocalonych z pogromu,, dobra odpowiedż na ukraińskie kłamstwa
Jarema
8 listopada 2016 o 19:59Znaczące, Ukraińcy wymieniali wszystkie (nie)możliwe przyczyny zaostrzenia wzajemnych stosunków, łącznie z działaniem agenturalnym Rosji jako czynniku dominującym. Pominęli ten prawdziwy – kult ludobójców i niechęć do przyznania przez nich prawdy. Lektura dla zwolenników „pojednania” opartego na zapomnieniu ludobójstwa.
rafi
8 listopada 2016 o 21:50banderowska ukraina dopoki nie bedzie chciała przeprosic i sie rozliczyc ze swoją historią i ludobojstwem to niech ruski ich tam tepi i Polska nie powinna tym banderowskim ludobójcom pomagac !!!!!!!!!!! Niech nie oczekuja pomocy !!!
rafi
8 listopada 2016 o 21:55A co ci ukraincy myslelui !! że bedą zmieniac ulice i stawiac pomniki i gloryfikowac dalej imieniem ludobojcy bandery i z drugiej strony chcieć pomocy od Polski ?!!!
rab
9 listopada 2016 o 08:41Dialog polsko-ukraiński nie ma sensu. Ukraińcy to naród mściwy i zawistny to urodzeni mordercy, jakim trzeba być zwyrodnialcem aby już w XVII wieku wykupić polskich jeńców tylko po to aby im poderżnąć gardła (jeńcy mieli skrępowane ręce i żadnej szansy) tak robi tylko zwyrodnialec. Potem Wołyń i ludobójstwo nie takie pod ścianę i seria z karabinu ale takie UKRAIŃSKIE rozkoszowanie się cudzym cierpieniem poprzez zadawanie ludziom strasznych katuszy, tak może robić tylko pomiot szatana. A teraz gloryfikowanie bandytów na każdym kroku. Oni są w Polsce i zachowują się skandalicznie, tylko wrzaski nieróbstwo smród wóda i chamstwo
MiraS
9 listopada 2016 o 15:40Bardzo trafne spostrzeżenie. Jakby nie było to potomkowie rosyjskich zbiegów lub pospolitych przestępców. Jak wiemy w takich 'rodzinach’ panuje patologia, pijaństwo, przesępczość. A przy okazji zwróćcie uwagę na pseudo historyków piszących o pochodzeniu ludności na ziemiach u’krainy i Polakach w dawnych czasach jakoby mających zwis na wyznanie i z radością zmieniających wyznanie katolickie na unickie. Tak nie było. Polak to katolik, rusin to prawosławny lub grekokatolik.
PolakNieTroll
9 listopada 2016 o 10:08Daleko mi do bycia przeciwko Ukrainie, Ukraińcom,
ale poważny błąd, że ich większość pozwoliła sobie narzucić mniejszości ich „bohaterów” narodowych.
Zarówno Polska jak i Ukraina mają wspólnego, odwiecznego wroga,
dlatego dla dobra naszych państw i narodów, nie powinniśmy się teraz kłócić o historię, ale budować silne Międzymorze, bo to teraz o wiele ważniejsze. Powinni o tym pamiętać zarówno Polacy i studzić anty ukraińskie zapędy jak i Ukraińcy nie powinni gloryfikować i brać na sztandary katów sąsiedniego narodu.
Pafnucy
10 listopada 2016 o 12:00Pseudo intelektualne wypociny kilku banderowców. Ledwo wytrzymałem do końca. „Można setki lat żyć obok siebie, a potem przypomnieć jakąś obrazę, rozdrapać ją do krwi i przywrócić konflikt” – Rozdrapać ??? przecież to krwawiąca i nigdy niezagojona rana. Druga złota myśl: „Teraz obserwujemy smutną i niebezpieczną sytuację, która skłoniła mnie do zaostrzenia retoryki w publicznych wystąpieniach” – banderowiec skłoniony do zaostrzenia retoryki ??? Probanderowskie ustawy, uchwaył, banderowskie święta (w tym w Polsce), roszczenia terytorialne i plucie Polakom w twarz (vide Mazur) można jeszcze zaostrzyć ? Kolejny: „Uważałem za swój obowiązek przetłumaczyć na język ukraiński książkę mojego przyjaciela Grzegorza Motyki „Od rzezi wołyńskiej do akcji Wisła” – nie musisz tłumaczyć polskich książek banderowcu. Rozpowszechnij na upainie książki Poliszczuka i to wystarczy. Następny rodzynek: „Kiedy w marcu 2014 r. Rosja anektowała Krym, w Dumie Państwowej znalazła się jedna osoba – Ilja Ponomariow, która zagłosowała przeciwko. Dlaczego w polskim Sejmie w lipcu 2016 r., kiedy została przyjęta uchwała o ludobójstwie na Wołyniu, „przeciwko” nie było nawet jednego głosu” – a co ma piernik do wiatraka ??? Kolejny: „Odnośnie niszczenia ukraińskich grobów w Polsce – na to musi reagować nasze państwo, które powinno wymagać od Polaków, aby je naprawili. Przecież te pomniki budowano nie samowolnie”. – To groby czy pomniki? W Polsce niszczone są tylko pomniki. Są stawiane właśnie samowolnie bo nikt nie pozwoli na legalne stawianie pomników upaińskim zbrodniarzom. Następny: „„w kwestii polsko-ukraińskiego porozumienia na najwyższym szczeblu politycznym zostało już w przeszłości zrobione wszystko, co jest niezbędne, by odłożyć problematyczną kwestię” – to gdzie jest potępienie zbrodniarzy i groby ofiar ?? Była zbrodnia to musi być kara. Gdzie ta kara banderowcu ? I hit sezonu: „moralność nie może być dwulicowa”. Myślałem, że zejdę jak to przeczytałem. Ale ten cytat to nasi politycy mogą sobie przyswoić: „W konfrontacji z naszymi sąsiadami nie należy zajmować pozycji dobroduszności. Ukraińcy nie powinni być świętszymi od papieża”. Wiemy przynajmniej co zrobi „u kraina” jak my będziemy w trudnej sytuacji. My zawieszamy MRG z Królewcem bo rzekomo Polskie pieniądze zasilają budżet Rosji a z drugiej strony mamy uzurpatora ukraińskiego Poroszenkę, który płaci Rosji do budżetu potężne podatki. Czy w tym bandersyfie ktoś używa mózgu i nie ma schizofrenii?